Michał Karaś mieszkał w miejscowości Bieliniec w województwie podkarpackim wraz ze swoją siostrą i jej dziećmi oraz sparaliżowanym ojcem. Jego mama zmarła po walce z ciężką chorobą.
Zaginięcie Michała Karasia. Kim jest tajemnicza blondynka?
Nastolatek uchodził za bardzo spokojnego – dobrze się uczył, miał świadectwa z czerwonym paskiem a po lekcjach służył w kościele. 19 sierpnia 2000 roku 16-latek pojechał na dyskotekę do Bielin. Od tego momentu ślad po chłopcu się urywa. Nigdy nie wrócił z zabawy ani nie nawiązał kontaktu z rodziną i znajomymi.
W klubie Babylon Michałowi Karasiowi miała towarzyszyć tajemnicza blondynka. Według jednej z hipotez wspólnie opuścili lokal. Część świadków zeznała, że 16-latek został siłą wciągnięty do samochodu kobiety. Jej tożsamość do tej pory nie została ustalona.
Michał Karaś zaginął w tajemniczych okolicznościach. Nowe informacje
Chociaż od sprawy minęły 24 lata, nadal jest w niej mnóstwo znaków zapytania. 28 września 2023 roku Prokuratura Rejonowa w Nisku wszczęła postępowanie w kierunku zabójstwa. Następnie śledztwo zostało przejęte przez Prokuraturę Okręgową w Tarnobrzegu.
Rzecznik Michał Lasota poinformował w rozmowie z WP, że w ramach prowadzonych czynności w październiku przeszukany został zbiornik na działce obok dyskoteki, a także przeprowadzono oględziny budynku, w którym mieściła się dyskoteka Babylon a obecnie jest siedzibą Ochotniczej Straży Pożarnej. – Zabezpieczono ślady, które mogą być powiązane z zaginięciem – przekazał przedstawiciel prokuratury.
Michał Lasota dodał, że w najbliższym czasie planowane jest także przesłuchanie byłego właściciela klubu, w którym po raz ostatni widziano Michała Karasia. Marek K. jest dobrze znany organom ścigania, ponieważ został skazany za kierowanie grupą przestępczą. – Mimo upływu lat udaje się przełamać panującą we wsi zmowę milczenia, a wiele relacji rzuca na sprawę nowe światło – podkreślił przedstawiciel tarnobrzeskiej prokuratury.
Śledczy chcą także przesłuchać mężczyznę z Podkarpacia, którego nazwisko pojawiło się na tajemniczym liście. W połowie roku brat Michała Karasia dostrzegł na grobie matki karteczkę, na której widniało imię Michał oraz imię i nazwisko wspomnianego mężczyzny, a także nazwa miejscowości.
Czytaj też:
13 tys. historii czeka na ciąg dalszy. Tak szuka się zaginionych w Polsce. „Życie w zawieszeniu przysparza wiele cierpienia”Czytaj też:
Tragiczny finał poszukiwań 23-letniej Weroniki. „Ciało kobiety w rejonie czerwonego szlaku”