– Dla mnie nagie sceny to jest część mojego aktorstwa, moje ciało jest moim narzędziem pracy, oczywiście to musi być wpisane i potrzebne w filmie, czy w serialu i to musi być też jakiś temat… Ale pisanie o aktorkach, że przez seks osiągają jakąś karierę? Nie słyszałam takiej historii w branży filmowej, żeby coś takiego się wydarzyło w Polsce – mówiła we „Wprost Przeciwnie” Sandra Drzymalska, aktorka, którą w ubiegłym roku można było zobaczyć w dwóch brawurowych rolach: W roli Bronki w głośnym filmie Marcina Koszałki „Biała odwaga” oraz Simony Kossak.
Marek Czyż, twarz głównego programu informacyjnego TVP, czyli „19:30” wyznałże ludzie mijający go na przejściu dla pieszych „składają dłoń w pistolet i »strzelają do niego«”. Ale to jego wypowiedź o zarobkach w TVP wywołała w sieci najwięcej emocji i była szeroko komentowana jeszcze kilka miesięcy po premierze odcinka.
Burza wybuchła po tym, jak Czyż stwierdził, że o ile jest za ujawnianiem zarobków pracowników zreformowanej TVP, to sam swoich nie ujawni:
Nie jestem pracownikiem Telewizji Polskiej. Jestem wspólnikiem w spółce, która pracuje dla Telewizji Polskiej i dlatego ani nie zamierzam, ani nie mam prawa ujawniać tych zarobków, bo to jest przychód spółki, która jest trochę większym organizmem niż Marek Czyż osobiście– mówił.
W marcu aktor Michał Koterski wyznał we „Wprost Przeciwnie”, że jedną z najlepszych rzeczy, jaka go w życiu spotkała, jest… uzależnienie.
– Dlaczego? Dlatego, że gdyby nie ono, myślę, że nigdy nie zetknąłbym się z terapią, nie przepracowałbym tych wszystkich rzeczy, nie dowiedział się tyle o sobie – mówił. Jednak to fragment podcastu poświęcony konieczności nazywania, czy wręcz uznawania różnych uczuć, stał się viralem.
– Uczą nas wszystkiego. Dopływów Nilu, budowy pantofelka, ale czy ktoś nam kiedyś powiedział i czy mówimy dzisiaj dzieciom, „słuchaj, jest coś takiego jak siedem podstawowych uczuć, naucz się je nazywać” – zauważył, a fragment ten tylko na instagramowym koncie „Wprost” obejrzało ponad 2,4 miliona internautów. „Tylko na”, gdyż – mimo naszych reakcji próśb o oznaczanie twórców – fragment ten jest agregowany przez innych użytkowników sieci i krąży poszerzając i tak już gigantyczny zasięg.
Kilka tygodni później, Krzysztof Chojecki, czyli nauczyciel w spektrum autyzmu powiedział w podcaście „Wprost”: Popełniłem masę błędów, uczniowie przeze mnie płakali. Często ich przepraszam. I dodał: – Wiedzą, że mam inaczej okablowany mózg, bo rozmawiam z nimi o tym.
W maju Małgorzata Rozenek-Majdan mówiła o swoich coraz bliższych związkach z polityką:
– Polityka jest dziedziną, która wymaga stuprocentowego zaangażowania. Show-biznes akceptuje skoki w bok, ale polityka, poprzez powagę swoich działań, ich czasochłonność, tych bocznych aktywności raczej by nie akceptowała. Ale do polityki powinno się wchodzić uspokojonym, zabezpieczonym finansowo i spełnionym. I gdybym kiedykolwiek wchodziła do polityki, to na pewno chciałabym być osobą, która będzie miała zapewniony byt dla rodziny, która będzie spokojna o doznania, doświadczenia. I która wejdzie po to, żeby realizować plany, które mogą się przyczynić do poprawy życia innych, bo to jest cel.
W lipcu niewidomy influencer, twórca kanałów „W Ciemno”, powiedział, że w Polsce z osób niepełnosprawnych zrobiono „ciapki”.
– Osobie niewidomej, osobie na wózku „trzeba” okazać współczucie. A kto powiedział, że ta osoba tego współczucia oczekuje? – zauważył Adrian Now. Zaś fragment podcastu, w którym influencer demonstrował, w jaki sposób działają „mówiące zdjęcia” i jak technologia pomaga osobom niewidzącym – na Instagramie wyświetliło 1,6 mln osób.
W innym odcinku raczej unikający ostatnio mediów Mietek Szcześniak opowiedział, jak padł ofiarą złodziei.
– Lubię normalnie żyć. I z tego powodu byłem dwa razy okradziony. Nie mieszkałem za zasiekami, za jakimiś szlabanami, tylko normalnie. I to „normalnie” było wykorzystywane – wyznał.
– To jest dojmujące. Ale zastanawiałem się, siedząc na tej kupie bałaganu, bo wszystko było z szuflad porozsypywane, na środku pokoju, żeby przejrzeć najszybciej jak to możliwe… Że właściwie jestem trochę wdzięczny też, bo to mi pokazuje, co jest co warte. Przypomniałem sobie taki tekst, żeby „nie lokować swojego serca i swoich skarbów w to, co się spali, co może się zatopić, co może pordzewieć, bo to nietrwałe” – podkreślał w podcaście artysta.
Ale „Wprost Przeciwnie” to w 2024 roku także rozmowy o zdrowiu Polaków.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.