W warszawskim ratuszu miał pojawić się nowy urzędnik, który miał nadzorować biura geodezji i katastru oraz mienia miasta i skarbu państwa, a także biuro spraw dekretowych, które prowadzi sprawy związane z reprywatyzacją. Nowy dyrektor koordynator miał objąć stanowisko porównywalne z wiceprezydentem miasta. Nazwisko miało pojawić się w czwartek w biuletynie informacji publicznej.
Sprawa Collegium Humanum. Warszawa poczeka na nowego dyrektora koordynatora
Według nieoficjalnych doniesień na przeszkodzie stanął jednak dyplom studiów MBA z Collegium Humanum – poinformowała „Gazeta Wyborcza”. Stanowisko miał objąć wiceburmistrz Ursynowa Klaudiusz Ostrowski, który miał nawet pożegnać się w ursynowskim ratuszu. Polityk nie ukrywał swojego wykształcenia, a wcześniej kończył studia ekonomiczne na Uniwersytecie Łódzkim i zarządzanie w Społecznej Akademii Nauk.
Ostrowski zapewniał również, że nie zasiada w radzie nadzorczej żadnej miejskiej spółki. Na razie awans polityka został zamrożony z obawy, że sprawa nabrałaby aspektu politycznego. W związku z tym w warszawskim ratuszu prowadzone są dodatkowe analizy przed powołaniem nowego dyrektora koordynatora.
Mija ultimatum Rafała Trzaskowskiego. Będzie pożegnanie z radami nadzorczymi miejskich spółek?
Sam Trzaskowski zapowiedział w listopadzie, że przedstawiciele delegowanych przez prezydenta miasta do rad nadzorczych spółek z udziałem m.st. Warszawy, których jedynym tytułem do zasiadania w radzie nadzorczej takiej spółki jest dyplom z MBA z Collegium Humanum, mają zdać normalny egzamin. Takich osób było około 20, z czego dla połowy dyplom Collegium Humanum był jedynym tytułem do zasiadania w radzie nadzorczej. Te osoby mają czas do 14 stycznia.
Czytaj też:
Kolejna odsłona afery Collegium Humanum. „Wszyscy wiedzieli, że to wydmuszka dyplomowa”Czytaj też:
Będzie trudniej o stołki. Afera Collegium Humanum zbiera żniwo