Wiemy, ile firm w Polsce otworzyli Rosjanie. Oto najnowsze dane ministerstwa

Wiemy, ile firm w Polsce otworzyli Rosjanie. Oto najnowsze dane ministerstwa

Dodano: 
Polsko-rosyjskie przejście graniczne w Grzechotkach
Polsko-rosyjskie przejście graniczne w Grzechotkach Źródło: Newspix.pl / SIPAUSA
Lista firm i osób objętych sankcjami cały czas się powiększa, ale jednocześnie rośnie liczba działalności, którą Rosjanie zakładają w Polsce. Ministerstwo Rozwoju i Technologii przekazało nam najnowsze dane. Aktywną działalność gospodarczą prowadzi u nas ponad 1600 obywateli Rosji.

Bruksela w połowie grudnia ogłosiła 15. pakiet sankcji na Rosję, a na „czarną listę” wpisano kolejne 54 osoby i 30 firm „odpowiedzialnych za działania podważające integralność terytorialną, suwerenność i niezależność Ukrainy lub im zagrażające”. Sankcje objęły rosyjskie zakłady zbrojeniowe i chemiczne, przedsiębiorstwa żeglugowe odpowiedzialne za transport ropy naftowej, cywilne linie lotnicze, które stanowią zaplecze logistyczne rosyjskiego wojska. Po raz pierwszy restrykcje objęły także chińskie firmy, które dostarczają Rosjanom między innymi części do dronów.

Nie istnieje jednak prawo, które całkowicie zabraniałoby Rosjanom prowadzenia biznesów na unijnych rynkach. Również w Polsce.

Z wyliczeń agencji ratingowej Moody’s wynikało, że w lipcu 2024 roku w krajach Unii Europejskiej działało około 46 tysięcy firm, które w ponad 40 procentach bezpośrednio lub pośrednio należą do obywateli Rosji. Najwięcej z nich zarejestrowanych było w Czechach (12,4 tys.), Bułgarii (9,5 tys.) oraz Niemczech (4,2 tys.).

Lista MSWiA coraz dłuższa

Prowadzona MSWiA lista osób i podmiotów objętych sankcjami w związku z wojną w Ukrainie również cały czas się wydłuża. Wkrótce po rosyjskiej inwazji, w kwietniu 2022 roku, trafili na nią giganci, jak Gazprom, Novatek czy Kaspersky Lab. Najnowsze wpisy, z grudnia ubiegłego roku, dotyczą rosyjskiego oligarchy Olega Bojko oraz cztery podmiotów, które zajmowały się eksportem mocznika produkowanego przez białoruską spółkę Grodno Azot. Firmy nie były zarejestrowane w Polsce, lecz w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, na Cyprze i Białorusi.

Czytaj też:
Upadła najstarsza firma w Warszawie. To znany producent sprzętu medycznego

Ministerstwo zapowiada, że weźmie pod lupę kolejne firmy.

W tym spółkę, która otworzyła właśnie pierwsze dwa sklepy pod szyldem Myprice. Za tym biznesem stoją bracia, Andriej i Siergiej Szneiderowie, którzy w 2009 roku założyli w Rosji sieć sklepów Swetofor. Ten drugi, posiadający większość udziałów w zarejestrowanej w Warszawie spółce Torgservis PL, znajduje się już na ukraińskiej liście sankcyjnej.

Nie jest to jednak debiut braci biznesmenów na polskim rynku, bo jeszcze w 2022 roku próbowali rozwijać sieć dyskontów Mere, które zamknięto dopiero po agresji Rosji na Ukrainę. Jak czytamy na archiwalnej stronie internetowej, Swetofor ma posiadać w Rosji ponad 800 sklepów, a pod szyldem Mere biznesmeni chcieli otworzyć w Polsce kolejne 100 placówek. Sieć działała również Kazachstanie, Białorusi i Chinach, a otwarcie nowych sklepów planowała też w Rumunii, Niemczech i Azerbejdżanie.

„Kto tak naprawdę na tym zarabia?”

Polskie sankcje, podobnie jak te unijne, zablokowały największe rosyjskie biznesy, ale nie odebrały Rosjanom prawa do prowadzenia działalności gospodarczej. Fakt, że po inwazji zakładają nowe firmy, we wrześniu 2023 roku Donald Tusk nazywał „hipokryzją” rządu PiS. – U nich retoryka antyrosyjska jest wyrazista. Jadąc do was patrzę, jest materiał w jednej z polskich gazet (Rzeczpospolitej – przyp. red.), taka jedna informacja, a jakże przygnębiająca. W Polsce ubywa polskich firm, ale przybywa rosyjskich. Tylko w ubiegłym roku przybyło 412 rosyjskich firm – oświadczył podczas wiecu wyborczego w Skarżysku–Kamiennej.

– Nie chcę snuć podejrzeń, kto i dlaczego podejmuje decyzje, które powodują, że ktoś naprawdę zarabia duże pieniądze. Decyzje, z których wynika, ze rosyjskie firmy maja się coraz lepiej w Polsce, a polskie coraz gorzej – mówi dalej Tusk. – Kto tak naprawdę na tym zarabia? – pytał.

Jak zweryfikował Demagog, twierdzenie obecnego premiera było prawdziwe, choć nie do końca precyzyjne. Bowiem w 2022 roku Rosjanie założyli w Polsce 444 firmy. Rok wcześniej było to zaledwie 175 podmiotów, a w 2020 roku – 122. „8 października 2023 roku w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) zarejestrowane było 1 390 firm, których właściciele mieli obywatelstwo rosyjskie” – zauważał Demagog.

Czytaj też:
„Rzeź drzew” przy granicy z Białorusią. Straż Graniczna odpiera zarzuty

Tyle biznesów założyli Rosjanie w Polsce

Czy sytuacja zmieniła się w 2023 i 2024 roku? O to zapytaliśmy Ministerstwo Rozwoju i Technologii.

Jak informuje nas resort, w rejestrze CEIDG pod koniec grudnia 2024 istniały 2984 wpisy działalności, w której przedsiębiorca legitymuje się rosyjskim obywatelstwem. „Wliczając w to podwójne i potrójne obywatelstwa” – zastrzega jednocześnie ministerstwo. Spośród tej liczby 1645 wpisów to działalności aktywne, 852 to wpisy tzw. „wykreślone" – działalność nieaktywna, 487 to działalności ze statusem „zawieszona" – czytamy dalej.

W 2023 roku uruchomiono 603 działalności, z czego 467 pozostaje aktywnych. Do 23 grudnia 2024 roku osoby z rosyjskim obywatelstwem założyły 420 firm, z których aktywnych było tamtego dnia 371.

Według danych opracowanych przez Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej, w kwietniu 2024 roku najwięcej firm z rosyjskim kapitałem – blisko 900 – działało na Mazowszu. Kolejne 123 na Pomorzu, 107 na Dolnym Śląsku i 104 w Małopolsce. Wśród miast zdecydowanie dominuje Warszawa, w której działało aż 757 firm, w Krakowie 92, a we Wrocławiu – 83. Na liście znalazło się również niewielkie Braniewo, w którym działało 10 firm z rosyjskim kapitałem. Tyle samo, co w niemal 20 razy większej Bydgoszczy i niewiele mniej niż w Rzeszowie, Łodzi czy Szczecinie.

Czytaj też:
Co nas czeka w 2025 roku? Znana wizjonerka: To rok powrotów. Starzy gracze przypomną o sobie

Braniewo przez lata było jednak miejscem szczególnym na mapie rosyjskich biznesów. Położone tuż przy granicy z obwodem królewieckim miasteczko stało się punktem przeładunkowym rosyjskich surowców, głównie węgla i gazu LPG. Rosyjskiego węgla nie ma w Braniewie już od 2022 roku, jednak embargo na LPG w pełni zaczęło obowiązywać dopiero 20 grudnia 2024 roku. Gaz trafiał między innymi na terminal spółki Glob Terminal, w której udziałowcem jest rosyjski biznesmen Sard Sardarov.

Czytaj też:
Kolejny „dzwonek ostrzegawczy” od Moskwy. Kiedy odpowiednia reakcja? „Bałtyk nie dla Rosjan”

Tekst powstał w ramach cyklu porannych rozmów „Wprost z rana”