Nazywany polskim „królem bitcoinów” Sylwester Suszek to założyciel jednej z największych w Europie giełd kryptowalut. Milioner ze Śląska w marcu 2022 roku udał się na spotkanie biznesowe, z którego już nie wrócił. Nie dał żadnego znaku życia.
Zaginięcie Sylwestra Suszka
Suszek zaginął, kiedy zmierzał na jedną ze stacji benzynowych w Czeladzi przy trasie na Katowice. Spotkanie miało zakończyć się około 15, po nim biznesmen przepadł. Bulwersuje fakt, że w dniu jego zaginięcia w Czeladzi nie działał monitoring. Policja pomimo rozpoczętych poszukiwań, do dziś nie zdołała znaleźć przedsiębiorcy.
Siostra zaginionego w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” opowiedziała o prowadzonych na własną rękę poszukiwaniach. Kobieta swoje próby podejmuje za pośrednictwem profilu „Missing Person Sylwester Suszek” w mediach społecznościowych. — Ostatnio dotarłam do pewnej osoby, która twierdzi, że wie, co się wydarzyło w bazie w Czeladzi. To obiecujący trop, pracuję nad nim – podkreślała.
Wiadomości głosowe do Nicole Suszek
Kobieta opowiedziała o wiadomościach elektronicznych, które otrzymywała po zaginięciu brata. — Bardzo szybko dostałam maila z nagraniem głosu mężczyzny. Brzmiał jak mój brat, tylko jakoś tak trochę elektronicznie – ujawniła.
– Powiedział, że potrzebuje pomocy, że mam załatwić bitcoiny, które wtedy były warte 12 mln zł i przesłać je na podany w mailu adres. Dodał, że mam nikomu nie ufać, a telefon jego partnerki jest podsłuchiwany. Do nagrania była dołączona wiadomość tekstowa: „To nie są żarty, po tygodniu będzie zdjęcie ciała” – opowiadała dalej.
Kolejną wiadomość otrzymała po tym, jak na swoim profilu w sieci napisała kilka słów o tęsknocie za bratem. „Największym moim marzeniem jest to, żeby Sylwek się odnalazł i złożył mi życzenia z okazji zbliżających się urodzin” – zaznaczała Nicole Suszek. Krótko później odebrała niepokojącą wiadomość.
Życzenia urodzinowe od zaginionego „króla bitcoinów”?
— Były to urodzinowe życzenia wypowiedziane głosem brata i informacja, że nie może nic więcej powiedzieć, bo czyta z kartki i jak mu nie pomogę, to więcej się już nie zobaczymy. Było jeszcze jedno nagranie, w którym głos podobny do mojego brata mówił, że ktoś chce mu obciąć palce i przesłać rodzinie, a on marzy, żeby wrócić do domu na Wielkanoc – wspominała.
I tym razem do wiadomości dołączona była groźba śmierci brata. „Na Sylwestrze się nie skończy, a policja was nie ochroni. Czasu jest wiele, przed wami całe życie w strachu” – ostrzegano kobietę.
Zdaniem Nicole Suszek, jej brat został porwany, a następnie zamordowany. Zwróciła uwagę, że śledczy nadal nie pokazali rodzinie tajnych akt sprawy. Nieoficjalnie mówi się o tym, iż Sylwestra Suszka „osaczały dwie rywalizujące ze sobą grupy przestępcze, dla których giełda kryptowalut miała być pralnią brudnych pieniędzy”.
Czytaj też:
Przełom ws. zaginięcia Karoliny Wróbel? Widzieli osobę w kajdankach odprowadzaną przez policjęCzytaj też:
Policjant o zaginionej Beacie Klimek. „Mówi się, że komuś zależało na zatuszowaniu tego zniknięcia”