Morze Bałtyckie stało się areną wzmożonej aktywności rosyjskiej tzw. „floty cieni” – grupy statków transportujących rosyjską ropę naftową z naruszeniem międzynarodowych sankcji.
Działania budzą poważne obawy o bezpieczeństwo infrastruktury podmorskiej w regionie, zwłaszcza po serii incydentów, w tym uszkodzeniach kabli energetycznych i telekomunikacyjnych łączących państwa bałtyckie. Premier Donald Tusk, w drodze na szczyt państw bałtyckich NATO w Helsinkach, podkreślił konieczność walki z tym procederem.
— Dzisiaj w końcu dojdzie do spotkania z udziałem sekretarza generalnego NATO na zaproszenie prezydenta Finlandii, gdzie będziemy rozmawiali o praktycznych działaniach zabezpieczających Bałtyk przed najprawdopodobniej rosyjską dywersją. Poprzednio był to statek pod banderą Chin, ale one były gotowe do współpracy, ponieważ ten statek był wynajęty przez firmę zewnętrzną — powiedział Donald Tusk.
Rosyjska „Flota Cieni” i omijanie sankcji
„Flota cieni” to termin odnoszący się do flotylli starszych tankowców, często o niejasnej strukturze własnościowej, wykorzystywanych przez Rosję do transportu ropy naftowej z pominięciem zachodnich sankcji. Według dostępnych danych, na liście sankcyjnej znajduje się obecnie 72 z szacowanych 600 tankowców należących do tej floty.
Incydenty na Bałtyku: uszkodzenia infrastruktury podmorskiej
W grudniu 2024 roku doszło do poważnych incydentów na Bałtyku, które wzmogły obawy o bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej. 25 grudnia uszkodzony został podmorski kabel elektroenergetyczny EstLink 2, łączący Finlandię z Estonią.
O spowodowanie awarii podejrzewany jest tankowiec „Eagle S”, pływający pod banderą Wysp Cooka, będący jednak w rzeczywistości częścią rosyjskiej „floty cieni”.
Incydent miał poważne konsekwencje dla dostaw energii w regionie, a naprawa kabla może potrwać kilka miesięcy.
Wykorzystanie nowoczesnych technologii w monitoringu
Wspólne Siły Ekspedycyjne (JEF), skupiające wojska dziesięciu krajów Europy Północnej, podejmują działania mające na celu wzmocnienie ochrony podmorskich kabli na Morzu Bałtyckim. Wykorzystują nowoczesne technologie, w tym sztuczną inteligencję, aby monitorować aktywność rosyjskiej „floty cieni”.
Analiza danych z systemów monitoringu pozwala na szybsze identyfikowanie potencjalnych zagrożeń i podejmowanie odpowiednich środków zapobiegawczych.
Znaczenie Bałtyku dla bezpieczeństwa energetycznego Europy
Morze Bałtyckie odgrywa kluczową rolę w europejskim systemie energetycznym. Przez jego dno przebiegają liczne kable energetyczne i telekomunikacyjne, które łączą państwa regionu z resztą Europy.
Uszkodzenia połączeń mogą prowadzić do poważnych zakłóceń w dostawach energii i komunikacji. Wzmocniona obecność militarna NATO na Bałtyku ma na celu zabezpieczenie infrastruktury przed aktami sabotażu.
Czytaj też:
Tusk dociśnięty przez dziennikarzy. Przyznał to wprostCzytaj też:
Stanowski wściekł się na Dudę i Tuska. Nie przebierał w słowach