Szuka go cała Polska. Wiadomo, gdzie jest Zbigniew Ziobro

Szuka go cała Polska. Wiadomo, gdzie jest Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro
Zbigniew Ziobro Źródło: PAP / Rafał Guz
Policja pojawiła się przed domem Zbigniewa Ziobry, żeby zatrzymać i doprowadzić go przed sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa. Polityka nie było jednak w domu. Okazało się, że były minister sprawiedliwości pojawił się w studiu TV Republika.

Zbigniewa Ziobry nie było w domu w woj. łódzkim, ani w warszawskim mieszkaniu przy zbiegu ul. Arkadowej i Nowoursynowskiej. Tuż po tym jak rozpoczęła się rozmowa byłego ministra sprawiedliwości prowadzący Michał Rachoń poprosił, aby kamery pokazywały również, co się dzieje przed siedzibą studia, gdzie pojawiła się policja.

– Nie ukrywałem tego, że przebywałem za granicą, w Brukseli, podlegam pewnym procesom rehabilitacji, stąd zresztą wybrałem się z Polski jeszcze za nim zapadła ta słynna decyzja pani sędzi Ptaszek – powiedział polityk PiS, pytany o swoją nieobecność. Dodał, że w związku z tym „wyrok, wydany 10 września, który zdelegalizował komisję ds. Pegasusa, jest wiążący”.

Zbigniew Ziobro pojawił się w Telewizji Republika

– To znaczy, że ta komisja nie może działać, że udając się na nią dobrowolnie, brałbym udział de facto w działaniach nielegalnych, a być może przestępstwie. Bo z całą pewnością przestępstwem jest praca tych ludzi, którzy udają dzisiaj komisję śledczą – wyjaśniał Ziobro. – Gdyby nie moja choroba, pewnie byłbym pierwszym świadkiem i chętnie bym się stawił. Później pojawił się wyrok Trybunału Konstytucyjnego, którego nie można było zignorować – tłumaczył były minister sprawiedliwości.

W trakcie rozmowy pokazano również, że czterech policjantów pojawiło się przy ruchomych schodach przy wejściu do TV Republiki. – Świadomie przybyłem dzisiaj do Polski, aby nikt nie mógł postawić zarzutu, tak jak kłamliwie usiłowali to robić politycy dziś rządzący, że czegokolwiek się obawiam, jeżeli chodzi o fakty związane ze sferą Pegasusa – zapewniał Ziobro.

Policja negocjowała z Tomaszem Sakiewiczem

– Po co Tusk podejmuje te działania? Upatruje w tym narzędzi propagandy i manipulacji. Ten rząd ponosi porażki w każdym ważnym obszarze, więc trwają igrzyska – komentował polityk Prawa i Sprawiedliwości. Funkcjonariusze w trakcie rozmowy na antenie TV Republika pojawili się przed kratą, a wyszedł do nich właściciel stacji Tomasz Sakiewicz oraz Jarosław Olechowski.

– Proszę wpuścić, to jest policja – powiedział jeden z mężczyzn. W odpowiedzi zaczęto skandować: „wolne media”. – Jeżeli policja chce wykonywać swoje obowiązki, to bym prosił, abyście nie blokowali panów policjantów – mówił na żywo Ziobro. W pewnym momencie były minister sprawiedliwości powiedział, że „napięcie wzrasta” i domagał się wpuszczenia policjantów. Rachoń zastrzegał podczas wywiadu, że nie można wpuścić policji, bo w redakcji znajduje się wiele cennych informacji. Ostatecznie Ziobro podporządkował się funkcjonariuszom.

Czytaj też:
Były antyterrorysta o głośnej wypowiedzi Ziobry. Zwrócił uwagę na istotną rzecz
Czytaj też:
Ziobro wraca do głośnych słów o „arsenale”. Zarzuca manipulację

Źródło: WPROST.pl / TV Republika