Niepokojące zdjęcie Palikota ze szpitala. „Czekam na diagnozę”

Niepokojące zdjęcie Palikota ze szpitala. „Czekam na diagnozę”

Janusz Palikot
Janusz Palikot Źródło: X / Janusz Palikot
Janusz Palikot trafił do szpitala. „Czekam na diagnozę. Lekarz rodzinny wezwał karetkę. Zaburzenia pracy serca. Moim zdaniem przesadzają” – napisał biznesmen.

„Czekam na diagnozę. Lekarz rodzinny wezwał karetkę. Zaburzenia pracy serca. Moim zdaniem przesadzają” – poinformował w mediach społecznościowych Janusz Palikot. Biznesmen 27 stycznia opuścił areszt po tym, jak wpłacono za niego poręczenie majątkowe w wysokości dwóch milionów złotych.

Janusz Palikot zabrał głos po wyjściu z aresztu

– Jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem, wychodząc na wolność po spędzonych 120 dniach na trzech metrach kwadratowych i 23 godzinach na dobę bez możliwości wyjścia, w celi monitorowanej. Był to trudny dla mnie czas, egzystencjonalnie krytyczny – powiedział Palikot.

– Polecam w sumie każdemu krótki pobyt w więzieniu, żeby usłyszeć jak Ci co kochają, zadzwonią z drugiej strony, wzruszeni. To jest niesamowite. A też bez ich wysiłku zbierania pieniędzy, których ja teraz nie mam, to ja bym w ogóle nie wyszedł – kontynuował były polityk. Palikot podkreślił, że „najważniejszą rzeczą jest to, że jego adwokaci uwierzyli w to, że on jest niewinny”.

Palikot: Cele dla Zbyszka Ziobro w każdym bądź razie zwalniam

Biznesmen wspomniał też „o tym, co będzie pamiętał do końca życia, czyli wsparciu największych twórców polskiej kultury”. – Oni udzieli mi rękojmi przed sądem. Wychodzę zatem z miłością moich dzieci, szlachetnością działania adwokatów i solidarnością ludzi – powiedział Palikot. Zapewnił, że „w następnych postępowaniach udowodni swoją niewinność i będzie żądał odszkodowania”. – Cele dla Zbyszka Ziobro w każdym bądź razie zwalniam – zapewnił były polityk.

– Zarzuty są bezpodstawne. Rola KNF-u, CBA wymaga głębszego zbadania i będzie zbadana, będziemy wnosić o przesłuchanie różnych ludzi. Nie padło ani razu, że była to piramida finansowa, nie ma takiego zarzutu. Proszę tego nie powtarzać, bo będę ścigał sądownie. Nie ma żadnego dowodu, że ja się wzbogaciłem – przeciwnie – ja zbiedniałem. Straciłem majątek, nie mam domu. To jest po prostu skandal, że człowiek siedzi cztery miesiące bez żadnych poważnych zarzutów – podsumował Palikot.

Czytaj też:
Szuka go cała Polska. Wiadomo, gdzie jest Zbigniew Ziobro
Czytaj też:
Zwrot w sprawie Kuczmierowskiego. Sąd zdecydował

Źródło: WPROST.pl