Komorowski podzielił się swoją opinią w rozmowie z Programem 1 Polskiego Radia.
Były prezydent przypomniał podczas niej inicjatywę prezydenta Francji, Emmanuela Macrona, który już w lutym 2024 roku sugerował możliwość wysłania sił pokojowych do Ukrainy. Komorowski podkreślił, że Polska powinna być częścią takiego kontyngentu, działającego w ramach koalicji międzynarodowej, obejmującej nie tylko kraje europejskie, ale także państwa spoza Europy, takie jak Kanada.
Celem takiej misji byłoby monitorowanie i utrzymanie ewentualnego rozejmu lub pokoju między Rosją a Ukrainą.
„Polska w moim przekonaniu powinna już się szykować do odegrania roli w ramach kontyngentu europejskiego, czy nawet może szerzej niż europejskiego” – powiedział Komorowski.
Zaznaczył również, że misja z mandatem ONZ byłaby „o wiele poważniejszą sprawą” i zapewniłaby większe bezpieczeństwo uczestniczącym w niej żołnierzom.
Władysław Kosiniak-Kamysz: Inwestycje zamiast żołnierzy
W kontrze do propozycji Komorowskiego minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz, w czwartek oświadczył, że Polska nie planuje wysyłania swoich wojsk na Ukrainę. Podczas spotkania Grupy Kontaktowej ds. Obrony Ukrainy w Brukseli minister podkreślił, że zamiast angażować siły zbrojne, lepszym rozwiązaniem byłoby wspieranie Ukrainy poprzez inwestycje gospodarcze.
„Najlepszą misją będzie misja firm amerykańskich, polskich, europejskich na Ukrainie, bo to jest największa gwarancja bezpieczeństwa. Nie ma większej” – stwierdził Kosiniak-Kamysz.
Dodał również, że Polska, jako kraj graniczący z Ukrainą, już teraz ponosi znaczące wydatki na obronność, w tym na budowę „Tarczy Wschód”, mającej na celu wzmocnienie wschodniej flanki NATO.
Donald Tusk: Polska nie wyśle żołnierzy na Ukrainę
Premier Donald Tusk również odniósł się do kwestii ewentualnego wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę. Podczas konferencji prasowej przed wylotem na nadzwyczajny szczyt europejski w Paryżu premier jednoznacznie zadeklarował, że Polska nie planuje takiego kroku.
„Polska będzie wspierała Ukrainę tak jak do tej pory: organizacyjnie, humanitarnie, finansowo i pomocą militarną. Nie przewidujemy wysłania polskich żołnierzy na teren Ukrainy” – powiedział Tusk.
Podkreślił również znaczenie współpracy transatlantyckiej oraz konieczność utrzymania jedności między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi w obliczu obecnych wyzwań bezpieczeństwa.
Eksperci: Polski kontyngent w Ukrainie to zły pomysł
Zdaniem analityków wysłanie polskiego kontyngentu do Ukrainy nie jest dobrym pomysłem. Posunięcie mogłoby skomplikować jeszcze bardziej napięte stosunki między Warszawą a Moskwą. Dodatkowo, wobec nieuregulowanej kwestii wołyńskiej i UPA, mogłoby doprowadzić do konfrontacji z samą Ukrainą, na co oba kraje nie mogą sobie pozwolić.
Czytaj też:Które państwa wyślą siły pokojowe do Ukrainy? Czy jest wśród nich Polska?
Czytaj też:
Polska wyśle wojska do Ukrainy? Donald Tusk: Temat jest rozstrzygnięty