– Cała prawda o tegorocznej kolędzie. Pieniądze i prawdziwe historie – powiedział ks. Rafał Główczyński, zapowiadając kolejny film na kanale Ksiądz z osiedla w serwisie YouTube. – Po licznych tegorocznych odwiedzinach i wysłuchaniu wielu niesamowitych historii, w moim sercu został... – powiedział, a z koperty wyjął kartkę z napisem: „smutek”.
Znany ksiądz wstawił się za wierzącymi. „Wyzwiska mogą zaboleć”
W dalszej części nagrania ks. Główczyński przytoczył dramatyczną historię, kiedy 15-letni chłopiec odebrał sobie życie, a – jak wynika z relacji jednego z członków rodziny nastolatka – od dłuższego czasu miał problemy z rówieśnikami, którzy go szykanowali i wyśmiewali m.in. za to, że śpiewał w kościelnym chórze. Inna historia dotyczyła kobiety, która w swoim miejscu pracy jest jedyną osobą wierzącą, a środowisko miało traktować ją jako cel żartów i szydzenia.
– Drodzy, ja naprawdę przywykłem do jakichś wyzwisk, jakichś obelg na swój temat. To jest dla mnie jakby stały element działalności w internecie, czy jakiejkolwiek innej i do tego już przywykłem, mnie to nie rusza. Ale nie wszyscy tak mają – powiedział ks. Rafał Główczyński.
– Naprawdę, wierzący to też są ludzie, którzy też potrafią cierpieć. Wierzący to są osoby, które wyzwiska, które wyśmiewanie może zaboleć. Wierzący to są osoby, które ciągłym krzywdzeniem można doprowadzić do stanu, że już nic im się nie będzie chciało, że nie będą mieli chęci ani siły iść do pracy, do szkoły – kontynuował ksiądz, a następnie podkreślił, że wierzącym, jak każdemu innemu człowiekowi, należy się szacunek.
Ksiądz pokazał, na co wydał pieniądze z kolędy. Opublikował nagranie
Na zakończenie materiału ks. Główczyński przeszedł do wątku finansowego. – Jeżeli chodzi o mnie, ile w tym roku po kolędzie zebrałem, a dokładnie, ile w tym roku ja po kolędzie zarobiłem, odpowiem, pokazując na co je (te pieniądze – red.) wydałem – powiedział.
W dalszej części nagrania ksiądz pokazał stół do cymbergaja i bilardu, a następnie zaprosił wszystkich chętnych, aby odwiedzali klubokawiarnię „Cyrk Motyli” w Piastowie, którą prowadzi. Lokal zasłynął tym, że nie ma w nim obowiązującego cennika.
Czytaj też:
Profanacja w Dydni. Proboszcz parafii zapowiedział mszę ekspiacyjnąCzytaj też:
Zabójstwo księdza w Kłobucku. Nowe informacje z prokuratury