Wpis prezydenta Andrzeja Dudy pojawił się w piątek po południu. „Kilka minut temu zadzwonił do mnie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Mieliśmy szczerą rozmowę tuż po ostatnich spotkaniach z generałem Kelloggiem i innych wydarzeniach. Przekazałem mu, że konsekwentnie wierzymy, że nie ma innego sposobu na powstrzymanie rozlewu krwi i osiągnięcie trwałego pokoju na Ukrainie, jak tylko przy wsparciu Stanów Zjednoczonych” – poinformował w mediach społecznościowych prezydent.
„Z tego powodu zasugerowałem prezydentowi Zełenskiemu, aby pozostał oddany kursowi spokojnej i konstruktywnej współpracy z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem. Ufam, że dobra wola i uczciwość stanowią podstawę strategii negocjacyjnej USA. Nie mam wątpliwości, że prezydent Trump kieruje się głębokim poczuciem odpowiedzialności za globalną stabilność i pokój” – przekazał Andrzej Duda.
Spięcie na linii Zełenski-Trump
Telefon Wołodymyra Zełenskiego do Andrzeja Dudy ma miejsce w momencie, w którym znacznemu ochłodzeniu uległy relacje ukraińskiego prezydenta z Donaldem Trumpem. Stało się po sugestii ze strony prezydenta Stanów Zjednoczonych, że to Ukraina jest odpowiedzialna za wybuch wojny z Rosją. – Nigdy nie powinni byli tego zaczynać. Mogliby zawrzeć umowę – mówił w środę Donald Trump.
Słowa Donalda Trumpa wywołały konsternację. Wołodymyr Zełenski oskarżył prezydenta Stanów Zjednoczonych o powielanie rosyjskiej narracji. – Donald Trump uwięziony jest w bańce dezinformacyjnej. Chciałbym, aby zespół Trumpa znał więcej prawdy o Ukrainie – mówił na konferencji prasowej prezydent Ukrainy.
Wypowiedź Wołodymyra Zełenskiego tylko dolała oliwy do ognia. W ostrych wpisach w należącym do siebie portalu społecznościowym Truth Social Donald Trump określił prezydenta Ukrainy „dyktatorem bez wyborów” i „umiarkowanie udanym komikiem”.
Czytaj też:
Odwołano konferencję gen. Kellogga w Kijowie. Delegacja USA nabrała wody w ustaCzytaj też:
Nawrocki o „niewdzięczności” Ukrainy. „W wielu kwestiach zachowuje się nieprzyzwoicie”