„W ostatnim czasie w przestrzeni publicznej pojawiło się wiele spekulacji dotyczących mojego życia prywatnego. W związku z tym zdecydowałem się wygłosić oświadczenie. Każdy człowiek w swoim życiu mierzy się z różnymi problemami, niezależnie od statusu czy okoliczności. Nie jestem w tym wyjątkiem. Jest mi niezwykle przykro i ubolewam nad tym, że moje życie prywatne stało się przedmiotem publicznej dyskusji” – napisał w mediach społecznościowych Juliusz Wiernicki.
„Mnie i moich bliskich dotknął hejt i anonimowe ataki w internecie. Moje życie osobiste próbuje się wykorzystać do walki politycznej, w tym walki w ramach naszej Rady Miasta. Chciałbym zapewnić Państwa, że moje sprawy osobiste nie mają żadnego wpływu na funkcjonowanie miasta ani na jego dalszy rozwój – a ten jest faktem. Urząd Miasta działa sprawnie i konsekwentnie realizuje kluczowe inwestycje” – kontynuował prezydent Piotrkowa Trybunalskiego.
Piotrków Trybunalski. Prezydent Juliusz Wiernicki wydał oświadczenie po plotkach o romansie
„Ze względu na szacunek dla mojej rodziny i moich bliskich proszę o umożliwienie mi rozwiązania moich spraw, problemów osobistych samodzielnie. Proszę, aby oceniali Państwo moją osobę przez pryzmat pracy i efektów działalności Urzędu i naszego samorządu. Jednocześnie informuję, że wszystkie treści zamieszczone w mediach – w tym w mediach społecznościowych, są przedmiotem analizy prawnej” – podsumował polityk.
Wiernicki nawiązał do plotek o rzekomym romansie z pracownicą jednego z referatów Urzędu Miasta Piotrkowa – podaje portal piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl. Kobieta miała zostać zatrudniona w urzędzie pod koniec 2024 r. Romans miał odkryć dotychczasowy partner pracownicy urzędu, dokumentując intymne spotkanie w samochodzie. Podczas kampanii wyborczej obecnego prezydenta wspierała żona. O domniemanym romansie powstała nawet piosenka disco polo – donosi Onet.
Czytaj też:
Ma nieślubne dziecko. Teraz w TV Republika radzi, jak dbać o małżeństwoCzytaj też:
Izabela Trojanowska rozstała się z mężem. Od lat się nie rozwiodła. „Rozwód niczego nie zmieni”