Kruchy rozejm

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pomysł połączenie NIK i CBA ma tylko jeden cel: przy okazji fuzji dokonać czystek w dwu instytucjach obsadzonych obecnie przez ludzi PiS.
PiS „odzyskiwał" instytucje, a PO „przywraca normalność". Niby nic nowego pod słońcem, ale nikt głośno nie chce mówić, jakie są prawdziwe intencje. Sytuacja, w której szef CBA i szef NIK są z opozycji jest jak najbardziej na miejscu (organy kontrolne „patrzą” na ręce władzy). Problem w tym, że polskiej polityce rzadko kiedy chodzi o dobro państwa, raczej o pognębienie rywala.

Obecna sytuacja przypomina kruche zawieszenie broni. PiS słaby po porażce w wyborach nie atakuje PO. Z kolei rząd PO boi się kwitów zgromadzonych przez PiS i kombinuje jak osłabić przeciwnika.

Politycy PO obawiają się publikacji raportu z likwidacji WSI (z nieoficjalnych informacji wynika, że część polityków tej partii jest tam opisana, bynajmniej nie w pozytywnym kontekście). Dlatego „przywracanie normalności" (czyli koszenie ludzi PiS) w instytucjach będzie dla rządu PO swoistą kartą przetargową, która może wpłynąć na działania PiS.