31-latka z Oświęcimia zmarła po zjedzeniu pizzy. Apel rodziny chwyta za serce

31-latka z Oświęcimia zmarła po zjedzeniu pizzy. Apel rodziny chwyta za serce

Dodano: 
Świeczka
Świeczka Źródło: Shutterstock / ERIK Miheyeu
31-letnia Paulina z Oświęcimia zmarła po tym, jak zakrztusiła się kawałkiem pizzy. Kobieta osierociła dwoje dzieci, które wychowywała samotnie.

Dramatyczne wydarzenia rozegrały się 8 marca w Dzień Kobiet w Oświęcimiu. 31-letnia kobieta pracowała w jednym z lokali przy ulicy Śniadeckiego. Podczas spożywania posiłku doszło do tragicznego wypadku – Paulina zakrztusiła się kawałkiem pizzy.

Oświęcim. 31-latka zmarła po zjedzeniu pizzy

Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe – strażaków z z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Oświęcimiu oraz Zespół Ratownictwa Medycznego. – Doszło do torsji i wymiotów. Na kamerach monitoringu w pizzerii widać, że kobieta biegnie do toalety, następnie wraca i traci przytomność. Pracownicy wezwali pomoc. Przez 25 minut reanimowali ją pracownicy pizzerii, słuchając wskazówek operatora. Potem kolejne 26 minut reanimowali ją ratownicy. Niestety, Paulinka była przez 51 minut bez krążenia – relacjonowała pani Sylwia, bratowa kobiety.

Te doniesienia potwierdziły służby. – Mieliśmy zgłoszenie w godzinach wieczornych. Na miejscu zastaliśmy pracowników restauracji, którzy prowadzili resuscytację młodej kobiety. Usiłowaliśmy przywrócić jej funkcje życiowe – przekazał Zbigniew Jekiełek, rzecznik KP PSP w Oświęcimiu.

31-latka w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Mimo wysiłków lekarzy, jej życia nie udało się uratować. W piątek 14 marca stwierdzono śmierć pnia mózgu kobiety. „Mimo walki, lekarze nie zdołali jej uratować. Zostawiła po sobie pustkę, której nic nie wypełni – a przede wszystkim dwoje dzieci, które nagle straciły mamę” – przekazała rodzina 31-lataki.

Rodzina 31-latki apeluje o pomoc dla jej dzieci

Zmarła osierociła dwoje dzieci, które wychowywała samotnie – 7-letniego chłopca i 5-letnią dziewczynkę. Jak się okazuje, syn Pauliny wymaga stałej rehabilitacji. Bratowa 31-latki wyjaśniła, że dziecko ma m.in. niedosłuch i cierpi na napięcie mięśniowe.

Rodzina Pauliny zorganizowała w sieci zbiórkę m.in. na pokrycie kosztów rehabilitacji chłopca. „Paulina zawsze walczyła o zdrowie synka i jego rozwój, poświęcając wszystko dzieciom, by miały jak najlepszą przyszłość. Pracowała niekiedy w trzech miejscach równocześnie, by zapewnić wszystko dzieciom” – czytamy w jej opisie.

Internauci od razu odpowiedzieli na apel i ruszyli z pomocą. Do momentu publikacji tekstu akcję wsparło 1268 osób. Na koncie zbiórki jest blisko 85 tys. złotych.

Czytaj też:
Znany sportowiec zginął na miejscu. Tragiczny wypadek w Karkonoszach
Czytaj też:
Makabryczna śmierć cenionej influencerki. Została zalana gorącym asfaltem

Źródło: Oświęcim112