Politycy wszystkich stron sceny politycznej myślą dziś wyłącznie o tym, jak najzręczniej ugodzić przeciwników, a wypromować siebie, skoro już za dwa miesiące odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich
PiS żąda praworządności
To, że Prawo i Sprawiedliwość będzie chciało nagłośnić w Sejmie śmierć Barbary Skrzypek, wieloletniej współpracowniczki prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, było oczywistością.
Misję tę otrzymała Elżbieta Witek, była marszałek Sejmu, która w emocjonalnym wystąpieniu zażądała odroczenia posiedzenia Sejmu i zwołania nadzwyczajnego posiedzenia izby, by dyskutować o stanie praworządności w Polsce.
Wniosek został odrzucony przez koalicję rządzącą, co było do przewidzenia. Ale chodziło przede wszystkim o to, by na forum Sejmu poruszyć okoliczności śmierci Barbary Skrzypek (zmarła na zawał, trzy dni po przesłuchaniu prowadzonym przez prokurator Ewę Wrzosek, do którego nie dopuszczono pełnomocnika prawnego Skrzypek).
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.