W czwartek 20 marca Donald Tusk weźmie udział w posiedzeniu Rady Europejskiej. Głównym tematem szczytu będzie konkurencyjność UE m.in. obszarze energetyki. Przywódcy będą również dyskutować o dalszej pomocy dla dla Ukrainy oraz działaniach w zakresie bezpieczeństwa i obronności po przedstawieniu Białej księgi na temat przyszłości europejskiej obronności. W planach są także rozmowy z Wołodymyrem Zełeneskim oraz Antonio Guterresem.
Przed wylotem do Brukseli Donald Tusk pojawił się na briefingu prasowym. Podkreślił, że „długo musiał przekonywać partnerów, że bezpieczeństwo Europy i NATO zależy od bezpieczeństwa polskiej granicy”. – Przez wiele tygodni wskazywałem, że to oznacza wspólną europejską odpowiedzialność i możliwości finansowania budowy infrastruktury na naszej wschodniej granicy. Jesteśmy blisko puenty, ale wszystko wskazuje, że osiągniemy ten cel – tłumaczył.
Premier nie szczędził gorzkich słów pod adresem europosłów PiS i Konfederacji, którzy zagłosowali przeciwko Tarczy Wschód. – Dwie główne siły opozycyjne zagłosowały przeciwko projektowi, który w przyszłości będzie koszmarem Putina. Jego koszmarem jest zjednoczona Europa wokół sprawy bezpieczeństwa. Taka Europa stanowi dla Putina największy problem – ocenił szef rządu.
Tusk zapowiada uchwałę Sejmu. „Może tę hańbę da się zmyć”
Zdaniem Donalda Tuska „każde głosowanie i polityczne zachowanie, które utrudnia jednoczenie Europy wokół bezpieczeństwa i uzbrojenia jest rosyjskim sabotażem”.
Premier zapowiedział przygotowanie na dzisiaj uchwały sejmowej, która pokaże, że t„o był wypadek przy pracy i że wszystkie siły polityczne mają jedno zdanie w kwestii polskich możliwości obronnych”.
Szef rządu zaznaczył, że „ma to być próba naprawienia reputacji”. – Być może tę hańbę da się zmyć. To głosowanie pokazywało, czy Polska będzie samotna wobec rosyjskiego zagrożenia, czy będziemy razem z całą Europą skutecznie odstraszali. Nie ma lepszej metody na uniknięcie wojny i zachowanie trwałego pokoju w naszej części świata – podsumował.
Czytaj też:
Tusk reaguje na pismo Dudy. „Proszę się do tego jakoś przyzwyczaić”Czytaj też:
Olbrychski wywołał konsternację. Błyskawiczna riposta Trzaskowskiego