Atak nożownika w sanatorium. Wstrząsająca relacja świadków

Atak nożownika w sanatorium. Wstrząsająca relacja świadków

Dodano: 
Policja
Policja Źródło: Shutterstock / Art Studio
Przed sanatorium Energetyk w Świnoujściu zaroiło się od służb. Wszystko z powodu ataku nożownika, do którego doszło w budynku.

Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w ośrodku sanatoryjno-wypoczynkowym Energetyk przy ulicy Żeromskiego w Świnoujściu. W piątek 21 marca tuż po godzinie 14 służby otrzymały informację, że w budynku miał miejsce atak przy użyciu ostrego przedmiotu. Według pierwszych, nieoficjalnych ustaleń, mężczyzna rzucił się z nożem na kobietę.

– Mogę potwierdzić, że doszło do takiego zdarzenia. Sprawca został zatrzymany. Zaatakowana kobieta żyje – przekazał w rozmowie z Faktem Łukasz Błogowski. – Dzięki zaangażowaniu sił policji wszystko skończyło się szczęśliwie. Sprawę nadzoruje prokuratura – dodał Kamil Zwierzchowski, oficer Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu.

Świnoujście. Atak nożownika w sanatorium. Nowe informacje

Piotr Jaworski z Zespołu Prasowego KWP w Szczecinie poinformował, że napastnik trafił w ręce policji. Na razie nie wiadomo, jakie były motywy jego działania. Służby nie podały do tej pory, czy był on pod wpływem alkoholu lub innych substancji odurzających.

Nie udało się także ustalić, czy nożownik znał swoją ofiarę, czy też była to przypadkowa osoba. Rzecznik szczecińskiej prokuratury zaznaczył, że na razie jest za wcześnie, by mówić o szczegółach. – Przyłożył kobiecie nóż do gardła. Na miejscu wciąż pracuje prokurator – powiedział jedynie.

Atak nożownika w sanatorium. Relacje świadków

Dziennikarzom udało się porozmawiać ze świadkami zdarzenia. – Byliśmy akurat w restauracji, widzieliśmy tylko jak policja podjeżdża. Prawdopodobnie ktoś kogoś nożem dźgnął, tak tu słyszałem od pewnej pani. Stąd mamy też dużo tajnej policji na miejscu – komentował w rozmowie z Radiem Szczecin mężczyzna, który w czasie ataku był w pobliżu.

– Tutaj jest też niemiecka policja, nie tylko polska. Są na miejscu również dwa ambulanse. Pół ulicy jest zamknięte – dodawał inny.

Czytaj też:
Zamordował i rozczłonkował współlokatora. Polak miał obsesję na punkcie horrorów
Czytaj też:
Dramat w Dębicy. Agresywny pacjent dusił ratownika. „Chwycił go za szyję”

Źródło: Radio Szczecin, Fakt