Premier powiedział w piątek na konferencji prasowej w Brukseli, że rozważa kandydaturę Mikołaja Dowgielewicza na szefa Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, a decyzję podejmie w poniedziałek.
Tusk powiedział, że zadania Boniego będą wykraczały poza politykę społeczną - ma koordynować działalność legislacyjną rządu.
"To jest moja autentyczna determinacja, aby inicjatywa legislacyjna ze strony rządu była podporządkowana całościowej wizji zmian w Polsce. Zmian umiarkowanych, bez rewolucji, ale skoordynowanych" - powiedział szef rządu.
"Chciałbym przerwać tę bardzo złą tradycję +wymuszania+ projektów legislacyjnych poprzez spontaniczną działalność resortów, posłów i senatorów, która powodowała często niezręczne, jeśli chodzi o filozofię, działania. To będzie jedno z głównych zadań pana Michała Boniego" - mówił Tusk.
Michał Boni był wymieniany jako kandydat na ministra pracy w rządzie Tuska. Pod koniec października poinformował, że w 1985 roku podpisał, pod wpływem szantażu, deklarację o współpracy z SB. Zapewnił jednocześnie, że nigdy tej współpracy nie podjął. Mówił, że SB nagabywała go od końca 1987 roku, przez cały rok 1988 do początku 1989 roku.
Ministrem pracy i polityki społecznej została ostatecznie Jolanta Fedak (PSL).
Po oświadczeniu Boniego Tusk deklarował natomiast, że podtrzymuje wcześniejszą wolę współpracy z nim i że nie zmienia swojej bardzo dobrej oceny Boniego jako człowieka i specjalisty.
ab, pap