Próbowali zatrzymać 33-latka, w tle płakały dzieci. Burza po interwencji policji

Próbowali zatrzymać 33-latka, w tle płakały dzieci. Burza po interwencji policji

Interwencja policji we Włocławku
Interwencja policji we Włocławku Źródło: X
W sieci pojawiło się nagranie z interwencji policji, która próbowała dokonać zatrzymania mężczyzny. Jak zasugerowano, 33-latek miał wcześniej zgłaszać, że funkcjonariusze jeżdżą autami pod wpływem alkoholu. Policja wyjaśniła, że mężczyzna groził jednak funkcjonariuszowi i prowokował do bójki.

W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać interwencję dwóch nieumundurowanych policjantów wobec mężczyzny. Do sytuacji miało dojść 23 marca. Jak czytamy w opisie sytuacji, mężczyzna został zatrzymany „bez podania jakiejkolwiek podstawy”. Powód miał być podany po cichu, że chodzi o „znieważenie funkcjonariusza”. Dalej zaznaczono, że „od dłuższego czasu po ulicach miasta nietrzeźwi policjanci jeżdżą prywatnymi samochodami po służbie”.

Wideo z interwencji policji niesie się po sieci

Mężczyzna miał zgłosić sytuację, ale zgłoszenie nie zostało przyjęte z powodu braku dowodów. Mężczyzna miał zostać zatrzymany, kiedy jadł z dziećmi obiad. Na samym nagraniu widać jednak policjantów, którzy próbują założyć kajdanki mężczyźnie. W tle słychać głosy dzieci. Nagrywająca kobieta sugeruje, że funkcjonariusze są „bandytami”. – Zaraz będziecie w necie, obiecuję wam – podkreśla kobieta. Prosi też o nakaz aresztowania.

Kobieta nie zgadza się też z jednym z policjantów, że dokonują zatrzymania. – Bronicie swoich w tym momencie, niech mu się tylko krzywda stanie – mówi kobieta. Funkcjonariusz zapewnia również, że się przedstawiał. – Nakaz. Ja chcę zobaczyć papier w tym momencie – domaga się kobieta. Również stawiający opór mężczyzna chce „nakaz doprowadzenia na komendę”. Kobieta zaznacza też, że policjanci „robią głupotę”. W tle słychać też płacz dzieci i pytania „co z tatą będzie?”.

Włocławek. Kierował groźby karalne wobec policjanta. Jest oficjalny komunikat

Komenda Wojewódzka Policji w Bydgoszczy przekazała portalowi nwloclawek.pl, że zatrzymanie miało miejsce z sytuacją, do której doszło w sobotę w jednym ze sklepów dziecięcych na terenie Włocławka. „Tam, policjant będący po służbie, podczas zakupów, został zaczepiony przez 33-latka. Mężczyzna, wiedząc, że jest funkcjonariuszem policji, zaczął kierować do niego groźby, odgrażając się m.in. spaleniem mu mieszkania i samochodu. Dodatkowo prowokował do bójki” – podkreślono.

33-latek ma usłyszeć zarzuty. Komendant Miejski Policji we Włocławku w celu rozwiania wątpliwości ws. ewentualnych nieprawidłowości przy zatrzymaniu, polecił wyjaśnić przebieg interwencji. Policja zaznaczyła, że w nocy z 20 na 21 marca przyjęto zgłoszenie o pijanym funkcjonariuszu w aucie, ale patrol nie zastał na miejscu opisywanego policjanta. Zgłaszający nie zdecydował się z kolei na złożenie oficjalnego zawiadomienia na komendzie. 33-latka we wtorek doprowadzono do prokuratury.

Czytaj też:
Szokujący przebieg interwencji. Mężczyzna wyjawił makabryczną prawdę
Czytaj też:
30-latek zmarł po interwencji policji. Szczegóły akcji budzą grozę

Źródło: WPROST.pl / nwloclawek.pl