Zaginięcie Karoliny Wróbel. Śledczy rozważają pesymistyczny scenariusz

Zaginięcie Karoliny Wróbel. Śledczy rozważają pesymistyczny scenariusz

Karolina Wróbel
Karolina Wróbel Źródło: Facebook / Karolina Wróbel, policja.gov.pl
Policja już po raz trzeci przeszukuje staw Błaskowiec w Czechowicach-Dziedzicach, w którym rzekomo miałoby znajdować się ciało Karoliny Wróbel. Co zrobią śledczy, jeśli i tym razem nie natrafią na żaden ślad?

Od zniknięcia Karoliny Wróbel miną za chwilę trzy miesiące. Oficjalne poszukiwania trwają od 5 stycznia, a 10 stycznia zatrzymano Patryka B., który mieszkał razem z zaginioną, jej dziećmi oraz jej bratem. Prokuratura Okręgowa w Katowicach postawiła mu zarzuty, jednak wciąż nie ujawnia ich treści.

Zaginięcie Karoliny Wróbel. Sprzeczne zeznania podejrzanego

Wirtualna Polska i „Fakt” nieoficjalnie podawały, że Patryk B. początkowo przyznał się do uduszenia kobiety i utopienia jej ciała w stawie Błaskowiec. Obecnie jednak jego obrońca twierdzi, że mężczyzna nie ma związku ze sprawą, a do jego przyznania się doszło w „okolicznościach budzących duże wątpliwości”. 10 kwietnia ma zapaść decyzja ws. ewentualnego przedłużenia aresztu.

W dniu zaginięcia Karoliny Wróbel, w jej mieszkaniu trwało spotkanie towarzyskie. Kobieta wyszła z niego po bułki do sklepu nocnego. Przez chwilę towarzyszyć miał jej Patryk B. Ślad po zaginionej urywa się w okolicy pobliskich garaży. Podczas przeprowadzonej w tym miejscu wizji lokalnej mężczyzna miał opowiadać policjantom, jak zabił swoją ofiarę i gdzie ukrył ciało.

Problem w tym, że wyjaśnienia Patryka B. stoją w sprzeczności z dotychczasowymi ustaleniami ekspertów. Powołani przez prokuraturę płetwonurek oraz biegły sądowy wykluczyli, by w stawie Błaskowiec mogło znajdować się ludzkie ciało. Śledczy uporczywie jednak sprawdzają wciąż ten właśnie scenariusz.

Zaginięcie Karoliny Wróbel. Staw zostanie osuszony?

– Nie został sprawdzony rejon tzw. pidła, czyli miejsca, które jest najgłębsze i wymaga przeszukania. Ponadto zmieniły się warunki atmosferyczne. Do tej pory poszukiwania prowadzone były, gdy tafla była skuta lodem – wyjaśniał podkom. Sławomir Kocur, rzecznik KMP w Bielsku-Białej. Obecnie w poszukiwaniach uczestniczy aż 150 osób.

Nie pomogły również analizy odzieży Patryka B., skupiające się na próbkach błota z jego butów i porównaniu ich z ziemią z okolicznych stawów. Termin zakończenia poszukiwań wyznaczono na 1 kwietnia. Jeśli zakończą się fiaskiem, śledczym pozostanie już tylko spuszczenie wody ze stawu Błaskowiec. Właściciel zarybionego zbiornika oszacował swoje ewentualne straty w narybku na 200 tys. zł.

Czytaj też:
Poszukiwania amerykańskich żołnierzy na Litwie. Wydobyto pojazd z bagna
Czytaj też:
Krytyka po nagłej zmianie ws. męża Beaty Klimek. „Błąd stricte kompetencyjny”

Opracował:
Źródło: Wirtualna Polska