Wzrok po czterdziestce się pogarsza. Ten częsty błąd tylko pogłębia problem

Wzrok po czterdziestce się pogarsza. Ten częsty błąd tylko pogłębia problem

Kierowca zdejmujący okulary, zdjęcie ilustracyjne
Kierowca zdejmujący okulary, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Motortion Films
Drobny druk zaczyna być nieczytelny, ekran telefonu rozmywa się, a książkę trzeba odsuwać coraz dalej, by dostrzec litery. To moment, w którym wiele osób po czterdziestce zaczyna zauważać, że coś złego dzieje się z ich wzrokiem. Ignorowanie pierwszych sygnałów może przynieść więcej szkody niż pożytku. Do tego łatwo popełnić błąd, który może jeszcze bardziej zaszkodzić oczom. Jaki?

Po ukończeniu 40. roku życia wzrok zaczyna się stopniowo pogarszać – to zjawisko nazywane prezbiopią, czyli starczowzrocznością. Choć nazwa brzmi groźnie, w rzeczywistości jest to całkowicie naturalny proces wynikający ze zmniejszającej się elastyczności soczewki oka. Gdy soczewka traci zdolność do szybkiego ogniskowania na bliskich obiektach, zaczynają się trudności z czytaniem drobnego druku, oglądaniem zdjęć na telefonie czy pracą przy komputerze.

Problem ze wzrokiem po 40. roku życia

Do najczęstszych objawów należą: potrzeba odsuwania tekstu, aby go przeczytać, trudność w dostrzeganiu szczegółów z bliska, męczenie się oczu po kilku minutach czytania, niewyraźny tekst na ekranie komputera.

Problem pogarszającego się wzroku dotyka zdecydowaną większość ludzi w średnim wieku. Według badań przeprowadzonych przez PBS w 2018 roku, aż 94 procent osób w przedziale wiekowym 40–55 lat zgłasza trudności związane z widzeniem.

Najczęściej dotyczą one czytania – zarówno na ekranie telefonu, jak i przy pracy biurowej. Co ważne, respondenci często błędnie wskazują jako winowajcę urządzenia elektroniczne, podczas gdy są to typowe symptomy prezbiopii.

Błąd, który popełnia zbyt wiele osób

W odpowiedzi na pierwsze trudności z widzeniem wiele osób sięga po szybkie, tanie rozwiązania – gotowe okulary do czytania dostępne w supermarketach, drogeriach lub aptekach. Choć wydają się one kuszące ze względu na niską cenę i łatwą dostępność, mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku.

Gotowe okulary nie są dopasowane do indywidualnych potrzeb – ich szkła mają identyczną moc w obu soczewkach, nie uwzględniają różnic między oczami ani nie są dopasowane do rozstawu źrenic użytkownika. Taki brak personalizacji może prowadzić do bólu głowy, zmęczenia oczu, a nawet pogłębiania się wad wzroku. Dlatego eksperci przestrzegają, by nie traktować ich jako pełnowartościowego rozwiązania.

Jakie okulary wybrać?

Najczęściej rekomendowanym rozwiązaniem dla osób z prezbiopią są okulary jednoogniskowe, które poprawiają ostrość widzenia w określonym zakresie – najczęściej do czytania i pracy z bliska. Są one wygodne i skuteczne w konkretnych sytuacjach, jednak dla osób, które potrzebują korekcji także na średnie i dalekie odległości, lepszym wyborem mogą być okulary progresywne.

Okulary progresywne to bardziej zaawansowana technologia. Dzięki specjalnej konstrukcji szkieł użytkownik ma możliwość płynnego przechodzenia między różnymi odległościami widzenia – od bliskiej, przez średnią, aż po daleką.

Choć ich używanie może początkowo wymagać adaptacji, osoby, które zdecydowały się na ten typ okularów, podkreślają znaczącą poprawę komfortu życia. Nie trzeba już zmieniać okularów w zależności od sytuacji, co jest dużym ułatwieniem w codziennym funkcjonowaniu.

Soczewki kontaktowe jako alternatywa

Nie każdy jednak chce nosić okulary. Dla tych, którzy szukają alternatyw, rozwiązaniem mogą być soczewki kontaktowe. Zapewniają one szersze pole widzenia, nie parują przy zmianie temperatury i są niewidoczne.

Soczewki multifokalne, zaprojektowane specjalnie z myślą o osobach z prezbiopią, pozwalają na wyraźne widzenie na różnych odległościach, podobnie jak okulary progresywne. Choć ich cena i konieczność regularnej pielęgnacji mogą odstraszać, dla wielu osób są wygodnym i estetycznym wyborem.

Kiedy warto iść do specjalisty?

Najlepszym rozwiązaniem, gdy pojawiają się problemy ze wzrokiem, jest konsultacja ze specjalistą – optometrystą lub okulistą. Profesjonalne badanie pozwoli dokładnie określić rodzaj wady wzroku i dobrać optymalne rozwiązanie. Dzięki temu można nie tylko poprawić komfort codziennego życia, ale także uniknąć błędów, które mogłyby negatywnie wpłynąć na zdrowie oczu.

Warto pamiętać, że odpowiednio dobrane okulary lub soczewki mogą diametralnie zmienić jakość widzenia. Jak podkreślają eksperci, „profilaktyka i odpowiednia terapia mogą zapobiec upośledzeniu wzroku u prawie 80 proc. pacjentów”.

Czytaj też:
Darmowe sanatorium dla kolejnej grupy osób. Wyjazdy będą szerzej dostępne
Czytaj też:
16-latka zaginęła, matka poprosiła o pomoc. Internauci nie szczędzili krytyki

Źródło: Polsat News