Sławomir Nitras z Barbarą Nowacką wymyślili debatę Rafała Trzaskowskiego z Karolem Nawrockim w Końskich – ustalił „Wprost”. Od piątku dziennikarze usiłują się dowiedzieć, kto w KO wpadł na pomysł zorganizowania tej debaty. Miała ona być wielkim sukcesem kandydata KO, a wyszło tak sobie. Jak ustalił „Wprost”, pomysłodawcami debaty było dwoje ministrów – sportu i edukacji.
– Decyzja zapadła w ścisłym politycznym zapleczu Rafała, do którego ta dwójka należy – mówi nasz informator.
Inny polityk Platformy Obywatelskiej twierdzi, że dziś autorzy tego projektu nie chcą się przyznać do tego, iż wymyślili debatę w Końskich. – Gdy się pyta sztabowców, kto wymyślił debatę, odpowiadają, że nie wiedzą. A przecież pomysłodawcy należy się jakiś order – ironizuje nasz rozmówca. Potwierdza się stare powiedzenie: sukces ma wielu ojców, a porażka jest sierotą.
Były współpracownik Rafała Trzaskowskiego twierdzi, że polityk niezbyt dobrze wypadł w debacie, do której miał się czas przygotować, z jednego prostego powodu.
– Rafał był przygotowany na debatę jeden na jeden, a nie jeden na siedmiu. Zdenerwował się sytuacją, a on nie radzi sobie dobrze w sytuacji dużego stresu. Wypada dobrze na zorganizowanych spotkaniach z sympatykami, w komfortowych warunkach, a nie wtedy kiedy ktoś go mocno atakuje. Wystarczy zobaczyć, jak się zachowuje podczas konfrontacji z prawicowymi dziennikarzami. To nie jest Donald, którego konfrontacja napędza do walki – mówi nasz rozmówca.
Echa debaty w Końskich. „Trzaskowski wpadł we własne sidła”
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.