„Kierujemy zawiadomienie do prokuratury w związku z wydarzeniami, do których doszło w Końskich przed rozpoczęciem debaty prezydenckiej” – przekazała w poniedziałek 14 kwietnia Wioletta Paprocka.
Sztab Trzaskowskiego zawiadamia prokuraturę
Szefowa sztabu Rafała Trzaskowskiego doprecyzowała we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych, że chodzi o „zniszczenie hali, w której mieli dyskutować kandydaci, próbach siłowego wtargnięcia do środka mimo jasnych wezwań o zaprzestanie natarcia, a także o awanturach i aktach agresji ze strony osób związanych z PiS oraz Telewizją Republika, które działały ramię w ramię”.
„Agresja nie przejdzie! To była próba brutalnego zakłócenia demokratycznego wydarzenia. W państwie prawa takie działania muszą spotkać się z jednoznaczną i stanowczą reakcją, zarówno prawną, jak i społeczną” – oceniła współpracownica kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich.
Wioletta Ślusarska podkreśliła, że „agresja, zastraszanie i prowokacje nie mogą być akceptowane jako element życia publicznego”. „Demokracja wymaga szacunku, uczciwości i zasad, a nie przemocy i politycznego teatru. Polki i Polacy oczekują debaty, ale prowadzonej z klasą, bez atmosfery nagonki i chaosu” – stwierdziła.
Awantura przed debatą w Końskich
11 kwietnia w Końskich odbyły się dwie debaty prezydenckie. Jedną zorganizowała TV Republika, natomiast drugą wspólnie TVN, TVP oraz Polsat. Przed rozpoczęciem drugiego starcia kandydatów doszło do przepychanki między ochroniarzami i pracownikami Telewizji Republika. Pracownik stacji próbował wejść do środka hali, w której odbywała się debata emitowana przez TVP, TVN i Polsat, ale w trakcie krótkiej szarpaniny został powstrzymany przez ochronę.
Czytaj też:
„Niedyskrecje parlamentarne”. Nitras z Nowacką pomysłodawcami debaty w KońskichCzytaj też:
Mentzen zaskoczył. Tymi słowami zwrócił się do zwolenniczki Trzaskowskiego