Jak podało CIR, gabinet Donalda Tuska zakłada, że do zakończenia misji liczebność Polskiego Kontyngentu Wojskowego ma wynosić do 900 ludzi w Iraku i 300 w odwodzie na terytorium Polski. Rząd zakłada również, że w 2008 roku kontyngent w Iraku będzie pezygotowywał operację zakończenia misji.
Wokół sprawy wycofania polskich żołnierzy z Iraku narosło wiele kontrowersji. Wniedzielę minister w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński powiedział w Radiu ZET, że Lech Kaczyński jest przeciwny wycofaniu polskich wojsk z Iraku w proponowanym przez rząd terminie. Jednak niepodpisanie przez prezydenta wniosku rządu w praktyce mogłoby oznaczać zakończenie polskiej misji w Iraku z końcem mijającego roku. Jeśli prezydent nie podpisze wniosku rządu o przedłużenie misji, "weźmie na siebie odpowiedzialność za ewakuację" polskich wojsk - mówił w TVN premier Tusk.
W poniedziałek o przedłużeniu misji polskiego kontyngentu rozmawiali szef Biura Bezpieczeństwa narodowego Władysław Stasiak i minister obrony Bogdan Klich. Obaj wyrazili przekonanie, że kompromis jest bliski. Stasiak zastrzegł, że spotkanie nie dotyczyło bezpośrednio daty wyjścia z Iraku, lecz współpracy z rządem i przygotowań do przekazania Irakijczykom odpowiedzialności za strefę, w której działa wielonarodowa dywizja pod polskim dowództwem.
Klich wyraził przekonanie, że prezydent podpisze postanowienie, ponieważ w przeciwnym razie "zgodziłby się na chaotyczny i bardzo źle przygotowany odwrót naszych sił z Iraku przed 31 grudnia tego roku".
Polski kontyngent wojskowy stacjonuje w Iraku od 2003 roku. Obecna, dziewiąta, zmiana liczy ok. 900 żołnierzy. Polska dowodzi Wielonarodową Dywizją Centrum-Południe, w której skład wchodzą obecnie kontyngenty z ośmiu państw.pap, em