W Łodzi zakończył się kongres założycielski Polskiej Lewicy, nowej partii b. premiera Leszka Millera. Założyciel nowej partii odwoływał się do "dorobku" PRL.
W kongresie wzięło udział ponad 200 osób. Miller podczas konferencji prasowej, która odbyła się tuż po zakończeniu kongresu, dziękował za wybór na tymczasowego przewodniczącego. Powiedział, ze partia powinna zostać zarejestrowana za 1,5 miesiąca. Dodał, że Polska Lewica otwarta jest na osoby, które obecnie są członkami innych ugrupowań politycznych.
Inicjatywa powołania Polskiej Lewicy, nie jest alternatywą np. dla Lewicy i Demokratów, ale "wzbogaceniem oferty lewicowej" - mówił Miller podczas kongresu. "Na razie jesteśmy pospolitym ruszeniem, które przybywa na ratunek lewicy. Jak najszybciej musimy przeobrazić się w pełnokrwistą partię polityczną" - powiedział b. premier i b. polityk SLD w wystąpieniu na kongresie. Według niego, "Polska Lewica rodzi się z potrzeby rozumu".
"W przeciwieństwie do innych partii lewicowych, my nie czujemy lęku przed mówieniem o PRL. Z najwyższym szacunkiem odnosimy się do ludzi, którzy po tragicznej wojnie budowali Polskę" - podkreślił Miller. Zdaniem b. premiera, ludzie, którzy tworzyli dawną Polskę, nie są "płatnymi pachołkami, których trzeba się wstydzić". "Czas skończyć z celebrowanie wydarzeń tragicznych. Czas zacząć pokazywać, zwycięskie walki. Okrągły Stół, to pozytywna karta w naszej historii" - mówił Miller. Dodał, że obywatele powinni czuć się dobrze w demokratycznej Polsce, gdzie nie ma miejsca na "lustracyjne stosy".
B. lider SLD nawiązał też do swojego startu z list Samoobrony w październikowych przedterminowych wyborach parlamentarnych. "Zakończyłem mariaż z Samoobroną. Pomyliłem się, bo byłem przekonany, że to ugrupowanie osiągnie pięcioprocentowy próg wyborczy. Gdybym dziś był w Sejmie, nikt by mnie nie krytykował, bo zwycięzców się nie sądzi. Liżę rany, ale nie mogę robić tego w nieskończoność" - powiedział na konferencji b. szef rządu.
Założenia programowe Polskiej Lewicy zakładają m.in. zwiększenie dostępu do rynku pracy, sprawiedliwy podział majątku narodowego w taki sposób, aby zwiększyć przychód państwa, dalszą integrację z UE, utrzymanie bezpłatnego dostępu do edukacji i rozdział państwa od Kościoła.
Miller zrezygnował z członkostwa w SLD we wrześniu ub. roku, gdy nie znalazł się na liście wyborczej do Sejmu koalicji Lewica i Demokraci. Wkrótce potem został "numerem 1" na łódzkiej liście Samoobrony do Sejmu. Wtedy też b. premier zapowiedział, że razem z lokalnymi działaczami z SLD stworzy nową formację lewicową.
W wyborach Miller otrzymał zaledwie 4142 głosy, a Samoobrona nie przekroczyła 5 proc. progu wyborczego. W zwycięskich dla SLD wyborach w 2001 roku startując w Łodzi Miller jako szef Sojuszu uzyskał ponad 145 tys. głosów.
pap, em
Inicjatywa powołania Polskiej Lewicy, nie jest alternatywą np. dla Lewicy i Demokratów, ale "wzbogaceniem oferty lewicowej" - mówił Miller podczas kongresu. "Na razie jesteśmy pospolitym ruszeniem, które przybywa na ratunek lewicy. Jak najszybciej musimy przeobrazić się w pełnokrwistą partię polityczną" - powiedział b. premier i b. polityk SLD w wystąpieniu na kongresie. Według niego, "Polska Lewica rodzi się z potrzeby rozumu".
"W przeciwieństwie do innych partii lewicowych, my nie czujemy lęku przed mówieniem o PRL. Z najwyższym szacunkiem odnosimy się do ludzi, którzy po tragicznej wojnie budowali Polskę" - podkreślił Miller. Zdaniem b. premiera, ludzie, którzy tworzyli dawną Polskę, nie są "płatnymi pachołkami, których trzeba się wstydzić". "Czas skończyć z celebrowanie wydarzeń tragicznych. Czas zacząć pokazywać, zwycięskie walki. Okrągły Stół, to pozytywna karta w naszej historii" - mówił Miller. Dodał, że obywatele powinni czuć się dobrze w demokratycznej Polsce, gdzie nie ma miejsca na "lustracyjne stosy".
B. lider SLD nawiązał też do swojego startu z list Samoobrony w październikowych przedterminowych wyborach parlamentarnych. "Zakończyłem mariaż z Samoobroną. Pomyliłem się, bo byłem przekonany, że to ugrupowanie osiągnie pięcioprocentowy próg wyborczy. Gdybym dziś był w Sejmie, nikt by mnie nie krytykował, bo zwycięzców się nie sądzi. Liżę rany, ale nie mogę robić tego w nieskończoność" - powiedział na konferencji b. szef rządu.
Założenia programowe Polskiej Lewicy zakładają m.in. zwiększenie dostępu do rynku pracy, sprawiedliwy podział majątku narodowego w taki sposób, aby zwiększyć przychód państwa, dalszą integrację z UE, utrzymanie bezpłatnego dostępu do edukacji i rozdział państwa od Kościoła.
Miller zrezygnował z członkostwa w SLD we wrześniu ub. roku, gdy nie znalazł się na liście wyborczej do Sejmu koalicji Lewica i Demokraci. Wkrótce potem został "numerem 1" na łódzkiej liście Samoobrony do Sejmu. Wtedy też b. premier zapowiedział, że razem z lokalnymi działaczami z SLD stworzy nową formację lewicową.
W wyborach Miller otrzymał zaledwie 4142 głosy, a Samoobrona nie przekroczyła 5 proc. progu wyborczego. W zwycięskich dla SLD wyborach w 2001 roku startując w Łodzi Miller jako szef Sojuszu uzyskał ponad 145 tys. głosów.
pap, em