"Jeżeli w jakikolwiek sposób poczuł się Pan dotknięty moimi pytaniami, przepraszam. Wbrew opiniom Pana urzędników wyrażonym w oświadczeniu Kancelarii Prezydenta nie było moim celem podważanie Pan autorytetu lub atakowanie Pana osoby" - napisał Palikot w liście otwartym do prezydenta, którego treść udostępnił dziennikarzom na konferencji prasowej w Lublinie.
Palikot zaznaczył w liście, że w swoim blogu zadawał pytania jako obywatel. Jego zdaniem, stan zdrowia prezydenta nie stanowi tajemnicy państwowej i powinien być znany opinii publicznej.
Pytania Palikota nie były jednak zwykłymi pytaniami, a sugerowały problem alkoholowy prezydenta. "Czy prezydent Lech Kaczyński nadużywa alkoholu? Czy prawdą jest, że jego pobyty w szpitalach mają związek z terapią antyalkoholową? Czy ucieczki do Juraty i czerwone wino to nie środki terapeutyczne stosowane przezeń w reakcji na problemy w relacjach rodzinnych z bratem i matką?" - takie pytania stawiał Palikot w swoim blogu.Kancelaria Prezydenta zapowiedziała, że wystąpi przeciw Palikotowi - za jego wypowiedź - na drogę sądową.
Za publiczne stawianie pytań znanym politykom, sugerujących, że brali łapówki, Andrzej Lepper został pozwany do sądu i proces przegrał.
Przeprosiny Palikota nie wystarczają Klubowi PiS, który oczekuje, że szef klubu PO Zbigniew Chlebowski przeprosi prezydenta Lecha Kaczyńskiego za wypowiedź posła Platformy.
Pos. Maks Kraczkowski (PiS) powiedział w poniedziałek, że sprawa Palikota to "żenująca sytuacja". Jak ocenił, Palikot "po raz kolejny (...) porusza się poza granicami zwyczajnej kultury" i "obraża prezydenta". Poseł podkreślił, że jest to zachowanie nie do przyjęcia i zwrócił uwagę, iż ze strony władz PO "nie było reakcji" na to.
Kraczkowski i pos. Andrzej Adamczyk (PiS) pytali, "jakiego typu konsekwencje chce wyciągnąć klub PO" wobec posła Palikota.
Adamczyk przypomniał, że za zachowanie Palikota przeprosił w jednej z gazet wiceszef klubu PO Jarosław Gowin. Jak podkreślił, PiS oczekuje jednak, że "tak samo zachowa się" szef klubu PO Zbigniew Chlebowski i przeprosi prezydenta.
W niedzielę PiS zapowiedziało, że w sprawie posła PO skieruje wniosek do komisji etyki; PiS chce też, by PO odwołała Palikota ze stanowiska szefa komisji "Przyjazne Państwo". Posłowie PiS wyrazili nadzieję, że w sprawie Palikota PO nie będzie głosowała "politycznie" w komisji etyki. Adamczyk, jak mówił, oczekuje, że "klub PO nie utożsamia się z piractwem politycznym jakie uprawia poseł Palikot".
pap, em