Odnosząc się do projektu takiej ustawy prezydent powiedział, że "będzie to jeszcze pogłębiało podział pacjentów na tych pierwszej kategorii, tych z jednoosobowej klimatyzowanej salki czy pokoju i tych z wieloosobowych dusznych sal". - Ja z natury jestem temu przeciwny; takie są moje przekonania" - zaznaczył.
L. Kaczyński dodał, że ustawa nie przyniesie także wielkiego dopływu pieniędzy do systemu, ponieważ "mniej zarabiające grupy klasy średniej" nie są w stanie na razie wiele płacić na ten cel.
Zapytany, czy w związku z tym będzie weto do zapowiadanej ustawy, prezydent odpowiedział: "Sądzę, że tak".
Odnosząc się do poniedziałkowej Rady Gabinetowej, prezydent powiedział, że podczas jej posiedzenia zadał trzy pytania, na które otrzymał odpowiedzi "nad wyraz ogólne albo nie na temat". Jedno z pytań dotyczyło "planu awaryjnego"; padła odpowiedź, że "nie powinno dojść do niczego złego" - relacjonował L. Kaczyński. Komentując fakt, że spotkanie trwało tylko niespełna godzinę prezydent powiedział: "Nie ma powodu, żeby marnować czas i rządu, i mój, żeby uzyskiwać odpowiedzi, że służba (zdrowia) powinna być sprawna, solidarna i sprawiedliwa". Prezydent ocenił, że stopień przygotowania drugiej strony, czyli rządu, "w tej chwili jest niewielki".
Przypomniał, że była to druga Rada Gabinetowa dotycząca służby zdrowia zwołana za jego kadencji. Prezydent odrzuca zarzut, że był nieaktywny w tej sprawie za rządów PiS. "Mój przedstawiciel był zawsze na posiedzeniach rządu, ja byłem w całkowicie bieżącym kontakcie z szefem rządu, z odpowiednimi ministrami (...) Ja muszę powiedzieć, że ja telefonu, a jest takie bezpośrednie połączenie rządowe, od pana premiera nie pamiętam w ciągu tych ostatnich miesięcy" - zaznaczył.
L. Kaczyński podtrzymał ideę zorganizowania "okrągłego stołu" ws. sytuacji w służbie zdrowia, ponieważ - jak mówił - problemy te należy rozwiązywać na poziomie "ponadpolitycznym, bo sytuacja nie pozwala na to, żeby to czynić przedmiotem rozgrywki między rządem a opozycją". "Bardzo bym sobie życzył, żeby tak było, ale ja nie widzę chęci ze strony przede wszystkim tego ugrupowania, które w tej chwili dominuje, jeśli chodzi o rząd. Jeśli tej chęci nie będzie, to z idei +okrągłego stołu+ nic nie wyjdzie, jako że bez strony rządowej nie ma żadnego sensu" - powiedział prezydent.
L. Kaczyński spotyka się we wtorek po południu z przedstawicielami dwóch związków zawodowych działających w ochronie zdrowia. O godz. 16. będzie rozmawiał z reprezentantami Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, a po godz. 17.30 spotka się z działaczami sekcji branżowej NSZZ "Solidarność".
pap, ss