"Ja mówię clowna, bo przypomnijmy różne występy pana Palikota, których tak dokładnie mi opisywać nie wypada jako głowie państwa" - powiedział L. Kaczyński w radiowych "Sygnałach Dnia". Prezydent zaznaczył, że "nie jest leczonym alkoholikiem i nie nadużywa alkoholu".
W weekend Palikot pytał na swoim blogu: "Czy prezydent Lech Kaczyński nadużywa alkoholu? Czy prawdą jest, że jego pobyty w szpitalach mają związek z terapią antyalkoholową? Czy ucieczki do Juraty i czerwone wino to nie środki terapeutyczne stosowane przezeń w reakcji na problemy w relacjach rodzinnych z bratem i matką?"
W reakcji na to Kancelaria Prezydenta zapowiedziała wystąpienie na drogę sądową przeciwko posłowi Platformy.
W poniedziałek poseł w liście otwartym do prezydenta napisał: "Jeżeli w jakikolwiek sposób poczuł się Pan dotknięty moimi pytaniami, przepraszam. Wbrew opiniom Pana urzędników wyrażonym w oświadczeniu Kancelarii Prezydenta, nie było moim celem podważanie Pana autorytetu lub atakowanie Pana osoby".
Prezydent powiedział, że "nie zamierza ani przyjmować, ani nie przyjmować przeprosin Palikota". "Przepraszam bardzo, ale nie jest to partner dla mnie" - zaznaczył L. Kaczyński.
"Mnie tylko jedna rzecz zmartwiła, że w istocie jak zapytano o to premiera, to on skrytykował instytucję blogów, a nie wypowiedź pana Palikota" - dodał prezydent.
Premier Donald Tusk zapowiedział, że będzie namawiał Palikota, żeby zajął się pożyteczną pracą, a nie prowadzeniem bloga. "Za dużo roboty mamy, żeby czas marnować na takie sensacje i osobiste wynurzenia" - podkreślił.
pap, ss