Sejm jak dotąd nie wybrał członków komisji; najwcześniej może to zrobić podczas posiedzenia planowanego na początek lutego.
Liderzy PiS zapowiadając wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie komisji kwestionowali zakres jej działania - według nich jest on sformułowany nieprecyzyjnie. Klub PiS chce zaskarżyć uchwałę powołująca komisję ds. nacisków m.in. w związku z orzeczeniem TK w sprawie tzw. komisji bankowej, którą Trybunał uznał za niekonstytucyjną z powodu zbyt szeroko określonego zakresu jej prac.
Komisja śledcza ds. nacisków ma zbadać sprawę zarzutu nielegalnego wywierania wpływu przez członków rządu, komendanta głównego policji, szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, na funkcjonariuszy policji, Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prokuratorów i osoby pełniące funkcje w organach wymiaru sprawiedliwości w celu wymuszenia przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków.
Od początku prac nad wnioskiem PO o powołanie komisji śledczej ws. nacisków na służby, PiS kwestionował zakres jej prac.
PiS - mimo zapowiedzi zaskarżenia uchwały do TK - zgłosił swoich kandydatów. Ugrupowanie w komisji mają reprezentować: Antoni Macierewicz i Arkadiusz Mularczyk.
PO zarekomendowała do komisji: Stanisława Chmielewskiego, Andrzeja Czumę i Sebastiana Karpiniuka; LiD - Jana Widackiego, a PSL - Mieczysława Łuczaka.
PiS zgłosiło zastrzeżenia do kandydatur Karpiniuka i Widackiego, a PO - do kandydatury Macierewicza. Zastrzeżenia mają zostać rozpatrzone przez Prezydium Sejmu przed najbliższym posiedzeniem Izby.pap, em