Na pomysł takiego serwisu wpadł andrzej Kozera, zawodowy kierowca z Dąbrowy Górniczej, i skutecznie zainteresował nim posłów. Teraz resort spraw wewnętrznych i administracji na prośbę posłanki Beaty Małeckiej-Libery z PO sprawdza, czy rozwiązanie może wejść w życie.
Rozwiązanie popierają również policjanci i Generalny Inspektor Ochrony danych Osobowych, który już zadeklarował pomoc przy zabezpieczaniu serwisu.
Mój pomysł zlikwiduje kolejki w policyjnych wydziałach ruchu drogowego, które wydają kierowcom zaświadczenia z liczbą punktów karnych, a także zaoszczędzi ich czas i pieniądze - zauważa kozera.
Dzisiaj to spory problem, bo stołeczny Wydział Ruchu Drogowego wydaje takie zaświadczenia jedynie przez cztery dni w tygodniu, dwie godziny dziennie. Wcześniej kierowcy musza też zapłacić na poczcie 11 złotych opłaty skarbowej.
pap, ss