Cywilny proces o ochronę dóbr osobistych ruszył w piątek przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Obie strony procesu stawiły się przed sądem. Kamiński pytany przez PAP o możliwość ugody z Piterą odparł, że "wszystko zależy od strony pozwanej". Dodał, że gdyby jakaś propozycja padła, "byłoby o czym rozmawiać. Pitera i jej pełnomocnik mec. Jerzy Naumann nie chcieli wypowiadać się w tej sprawie przed procesem.
Szef CBA poczuł się dotknięty medialnymi wypowiedziami Pitery o kilkumiesięcznym podsłuchiwaniu jej osoby, opóźnianiu z powodów politycznych zatrzymania byłego ministra sportu Tomasza Lipca oraz niezgodnych z prawem działaniach CBA w tzw. aferze gruntowej oraz w związku ze sprawą byłej posłanki PO Beaty Sawickiej. W grudniu ub. roku Kamiński w liście do premiera Donalda Tuska zaprzeczał, by CBA działało niezgodnie z prawem i pozwał Piterę, a także złożył przeciwko niej prywatny akt oskarżenia, zarzucając jej zniesławienie (art. 212 Kk). Nie ma jeszcze terminu tego karnego procesu.
pap, ss