- Zorganizowaliśmy kiedyś konferencję prasową. Do dziennikarzy miały pójść SMS-y z zaproszeniami. Potem się okazało, że nie poszły, bo ktoś uznał, że jest za późno i wystarczy powiadomić PAP - opowiada Liszka.
Obiecuje, że już tak nie będzie, i zapowiada nową jakość w kontaktach rząd - media. Od niedawna przed posiedzeniami rządu dziennikarze są zapraszani na spotkania z ekspertami, którzy tłumaczą, o co rządowi chodzi. Dziennikarze dostali też pokój prasowy.
W planach: - odrębni pracownicy CIR odpowiedzialni za współpracę z mediami regionalnymi i korespondentami zagranicznymi - odświeżenie strony internetowej rządu.
Z tym ostatnim może być jednak kłopot. Osoby, które są wystarczająco kompetentne, są zarazem drogie i na razie CIR nie może znaleźć odpowiedniego kandydata.
ab, pap