Prokuratura zbada aferę pedofilską w Kościele

Prokuratura zbada aferę pedofilską w Kościele

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. PAP/Jerzy Undro 
Szczecińska prokuratura zajmie się sprawą rzekomego molestowania dzieci przez jednego z księży, założyciela i dyrektora ogniska dla trudnej młodzieży w Szczecinie - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz.

Sprawę opisała poniedziałkowa "Gazeta Wyborcza".

Wojciechowicz dodała, ze postępowanie w sprawie będzie prowadzić Prokuratura Szczecin Zachód, właściwa dla miejsca popełnienia czynu.

Jak podkreśliła rzeczniczka, najpierw trzeba będzie przeprowadzić analizę stanu prawnego. "Informacje z artykułu wskazują bowiem, ze w grę mogą wchodzić przepisy kodeksu karnego z 1969 r., co oznacza, że część czynów mogła ulec przedawnieniu" - wyjaśniła.

"GW" opisała sprawę molestowania dzieci przez księdza Andrzeja, założyciela i dyrektora ogniska dla trudnej młodzieży w Szczecinie. Dziennik powołuje się na wyznania byłych już podopiecznych ośrodka; do molestowania miało dochodzić na początku lat 90. Według dziennika, chłopcy zwierzyli się wychowawcom, oni zaś w 1995 r. poinformowali o sprawie bp. Stanisława Stefanka, któremu podlegała oświata w archidiecezji. Ten nie uznał ich relacji za wiarygodne i nie porozmawiał z żadnym z chłopców - pisze "GW".

Wychowawcy spotkali się ze zwierzchnikiem bp. Stefanka, abp. Marianem Przykuckim; ten zaufał jednak osądowi biskupa i nie kazał sprawy dalej badać. Odsunął ks. Andrzeja od pracy w ognisku, ale wiosną 1996 r. powierzył mu nadzór nad szkołami katolickimi w Szczecinie. Potem ks. Andrzej kierował Liceum Katolickim w Szczecinie, przewodniczył Stowarzyszeniu Szkół Katolickich.

Wychowawcy nie dali za wygraną. W 2003 r. ich zeznania i relacje ofiar spisał dominikanin Marcin Mogielski. Jego zwierzchnik o. Maciej Zięba przekazał je obecnemu arcybiskupowi szczecińsko- kamieńskiemu Zygmuntowi Kamińskiemu. Metropolita zajął się sprawą dopiero, gdy wychowawcy zasugerowali, że pójdą do prokuratury. Sąd biskupi przesłuchał tylko dwóch pokrzywdzonych. Ks. Andrzej został odsunięty od oświaty w 2007 roku. Miał naciskać na to senator Jarosław Gowin (dziś poseł PO)- opisuje "GW".

ab, pap