"Na oficjalnej stronie PO został umieszczony sondaż: +Czy jesteś za ratyfikacją przez posłów Traktatu Lizbońskiego?+, w którym to, w pierwotnej fazie, kilka tysięcy internautów odpowiedziało +nie+, a tylko kilkuset +tak+" - powiedział w środę na konferencji prasowej w Sejmie Kurski.
"Te wyniki nie były, jak się domyślamy, zgodne z oczekiwaniami właścicieli portalu, czyli PO. W zdumiewających okolicznościach nagle się zmieniły. Za ratyfikacją było 5000, a tylko 900 przeciwko" - ocenił poseł PiS.
Jego zdaniem, stała się "rzecz karygodna, która powinna zaalarmować sumienia wszystkich internautów".
Według Kurskiego, tłumaczenia PO w tej sprawie nie są do końca wiarygodne. W jego opinii, jeśli hakerzy zaatakowaliby portal, na stronie powinna ukazać się natychmiast informacja, że sondaż jest zawieszony, "zeruje się wyniki i zabezpiecza stronę". "Tymczasem z sekundy na sekundę zmieniły się wyniki. Uważamy to za próbę manipulacji" - podkreślił.
"To skandal internetowy" - zaznaczył poseł PiS.
Na stronie internetowej PO znajduje się komunikat, z wtorkową datą, dotyczący wyników sondażu nt. ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego.
"W związku z licznymi komentarzami (...) oraz uzasadnionymi przesłankami wskazującymi na podejmowanie działań celowo zniekształcających wyniki sondy, zostaje ona zawieszona. Jej ponowne uruchomienie nastąpi po wprowadzeniu zabezpieczeń minimalizujących ryzyko ponownych manipulacji w przyszłości" - czytamy.
ab, pap