Gazeta dowiedziała się ze źródeł rządowych, że z Warszawy do Waszyngtonu powędrował w środę list, który otwiera nowy - być może już ostatni - etap negocjacji w sprawie tarczy. Polska zgadza się w nim na proponowane przez sekretarz stanu USA Condoleezzę Rice skrócenie rozmów o modernizacji polskiej armii z sześciu do trzech miesięcy.
Rząd Donalda Tuska precyzuje też w liście warunki zgody Polski na tarczę. Z informacji "GW" wynika, że lista polskich oczekiwań jest nadal spora, ale zawiera kilka wariantów - od pakietu amerykańskiej pomocy dla polskiej armii, wartego kilka miliardów dolarów, do wariantu maksymalnego, szacowanego na ponad 20 mld dol. do 2015 r. Najważniejszym warunkiem we wszystkich wariantach jest wyposażenie polskiej armii w nowoczesne systemy przeciwlotnicze typu Patriot, a także zapewnienie ich serwisu oraz przeszkolenia ich obsługi.
Scenariusz optymistyczny dalszych negocjacji zakłada, że do końca czerwca Polska i USA dogadają się co do modernizacji polskiej armii, prowadząc równolegle rozmowy o budowie bazy antyrakietowej. Polska mogłaby w takim razie jeszcze przed wakacjami podpisać porozumienie, które zawierałoby - oprócz naszej zgody na budowę bazy - także plan modernizacji.
pap, ss