W laptopie Zbigniewa Ziobry znaleziono scenariusze programów dla telewizji publicznej - nieoficjalnie dowiedział się reporter RMF FM.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego bada zniszczony komputer byłego ministra sprawiedliwości. Badanie zlecił dyrektor generalny ministerstwa, by sprawdzić czy laptop został zniszczony celowo, a także czy były w nim tajne dokumenty.
Część plików ze zniszczonego komputera już odczytano. Jak powiedział jeden z informatorów, znaleziono skrypty z programów publicystycznych z rozpisaniem na role. Jeden z dokumentów to wstępny scenariusz programu o służbie zdrowia. Dokumenty pisane były przez lub dla jednej z pracownic TVP, a jednocześnie przyjaciółki Zbigniewa Ziobry.
Odzyskane dokumenty nie były w żaden sposób zaszyfrowane. Do odczytania pozostała jeszcze spora część informacji zaszyfrowanych. Jak powiedział reporterowi RMF FM jeden z pracowników agencji, mimo uszkodzeń da się odczytać praktycznie cała zawartość twardego dysku. Prace nad tym zajmą funkcjonariuszom jeszcze około dwóch tygodni.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego odmówiła oficjalnego komentarza w tej sprawie. Ministerstwo Sprawiedliwości na razie nie potwierdza, ani nie zaprzecza. - Do nas jeszcze z badania te komputery nie wróciły. Nie mamy żadnych oficjalnych informacji od Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - stwierdził rzecznik resortu Grzegorz Żurawski.
Sprawę skomentował natomiast rzecznik PiS. - Ta informacja to totalny blef. Po raz kolejny wrzuca się zastępczy temat, żeby przysłonić kolejny negatywny artykuł dla szefa ABW pana Bondaryka - powiedział Mariusz Kamiński.
- Szczerze mówiąc, chyba już nic mnie nie zaskoczy. Widać bardzo wyraźnie, że pan minister Ziobro nie mieścił się w ramach wyznaczanych mu przez ministerstwo - powiedział Paweł Graś z PO.
Część plików ze zniszczonego komputera już odczytano. Jak powiedział jeden z informatorów, znaleziono skrypty z programów publicystycznych z rozpisaniem na role. Jeden z dokumentów to wstępny scenariusz programu o służbie zdrowia. Dokumenty pisane były przez lub dla jednej z pracownic TVP, a jednocześnie przyjaciółki Zbigniewa Ziobry.
Odzyskane dokumenty nie były w żaden sposób zaszyfrowane. Do odczytania pozostała jeszcze spora część informacji zaszyfrowanych. Jak powiedział reporterowi RMF FM jeden z pracowników agencji, mimo uszkodzeń da się odczytać praktycznie cała zawartość twardego dysku. Prace nad tym zajmą funkcjonariuszom jeszcze około dwóch tygodni.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego odmówiła oficjalnego komentarza w tej sprawie. Ministerstwo Sprawiedliwości na razie nie potwierdza, ani nie zaprzecza. - Do nas jeszcze z badania te komputery nie wróciły. Nie mamy żadnych oficjalnych informacji od Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - stwierdził rzecznik resortu Grzegorz Żurawski.
Sprawę skomentował natomiast rzecznik PiS. - Ta informacja to totalny blef. Po raz kolejny wrzuca się zastępczy temat, żeby przysłonić kolejny negatywny artykuł dla szefa ABW pana Bondaryka - powiedział Mariusz Kamiński.
- Szczerze mówiąc, chyba już nic mnie nie zaskoczy. Widać bardzo wyraźnie, że pan minister Ziobro nie mieścił się w ramach wyznaczanych mu przez ministerstwo - powiedział Paweł Graś z PO.
rmf fm, ss