Szczegóły rozmów w prezydenckiej rezydencji w Juracie nie są jednak znane.
Spotkanie trwało ponad pięć godzin. Obaj politycy odwołali - z powodu przedłużających się rozmów - planowane na sobotnie popołudnie briefingi. Nieoficjalnie wiadomo, że prezydent i premier rozmawiali w "w cztery oczy".
Przed spotkaniem z Lechem Kaczyńskim premier deklarował, że jeśli ta rozmowa nie da rezultatu, w sprawie Traktatu odbędzie się referendum.
Szef rządu przekonywał jednak, że "trzeba wykorzystać szansę - jeśli taka jeszcze jest - na parlamentarną drogę ratyfikacji, bo jest ona tańsza i logiczniejsza".
Tusk mówił też podczas briefingu przed spotkaniem, że podczas rozmowy z L.Kaczyńskim chce się dowiedzieć, czy prezydentowi udało mu się przekonać PiS do ustawy ratyfikacyjnej w wersji zaproponowanej przez rząd.
PiS jeszcze w piątek wieczorem deklarował, że uzależnia swoje poparcie dla ustawy ratyfikacyjnej od "ustawowych zabezpieczeń" dla zapisów Traktatu Lizbońskiego.pap, tvn, ss