Za legalizacją związków partnerskich opowiedział się natomiast lider SLD Wojciech Olejniczak.
Chlebowski, prezentując stanowisko PO mówił, że w sprawach małżeństwa, jako związku kobiety i mężczyzny, są jasne zapisy zarówno w Karcie praw podstawowych oraz w polskiej konstytucji. "Nie zamierzamy ani dziś, ani w przyszłości tej konstytucji zmieniać" - zaznaczył.
Według Chlebowskiego obecnie lewica i zwolennicy legalizacji związków homoseksualnych w Polsce nie mają "mocy sprawczej, żeby cokolwiek zmienić". "Od wielu lat w Polsce jest w tej sprawie pewien kompromis" - dodał.
Natomiast zdaniem Olejniczaka w Polsce należy zmienić prawo, które doprowadzi do uznania związków homoseksualnych, które obecnie funkcjonują w sposób nieformalny. "Należy sformalizować związki w taki sposób, żeby np. istniało prawo do wspólnego rozliczania majątkowego" - powiedział.
Wyjaśnił, że pod pojęciem legalizacji rozumie ich urzędową rejestrację.
Szef klubu PiS, Przemysław Gosiewski zaznaczył, że rozumie stanowisko lewicy, ale sam jest przeciwny prawnemu uznawaniu związków homoseksualnych. "Lewica ma prawo do wyrażania swoich poglądów, ale ja mam inne" - mówił.
Według Gosiewskiego lewica dąży do "rewolucji moralnych". "Ja chcę spokoju moralnego" - podkreślił.
Dziś przed południem do Polski przybędzie para gejów - Brendan Fay i Thomas Moulton - których zdjęcie ślubne pojawiło się w orędziu prezydenta Lecha Kaczyńskiego w sprawie Traktatu Lizbońskiego. W niedzielę obaj będą uczestniczyć we mszy św. w jednym z warszawskich kościołów. W poniedziałek Fay spotka się m.in. w Sejmie z posłem LiD Ryszardem Kaliszem, planowany jest też jego briefing.
pap, ss