W PiS pojawiają się głosy kontestujące kształt sobotniego porozumienia między prezydentem a premierem w sprawie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego.
Obaj politycy ustalili, że Sejm przyjmie ustawę ratyfikacyjną w wersji rządowej, a wątpliwości PiS związane z ratyfikacją znajdą się w uchwale sejmowej. W późniejszym terminie znowelizowana ma być ustawa o współpracy rządu z parlamentem w sprawie członkostwa Polski w UE.
Ten ostatni element porozumienia nie podoba się niektórym posłom PiS. Przeciw ustawie ratyfikacyjnej zamierza głosować m.in. poseł PiS Andrzej Dera, który, jak mówił, "z natury nie wierzy politykom PO".
Poseł chciałby, aby ustawa o współpracy rządu z parlamentem, w której mają znaleźć się zapisy określające procedurę "odchodzenia" od zapisów Traktatu, była przyjęta jeszcze przed sejmowym głosowaniem nad ustawą ratyfikacyjną.
Dera zastrzegał, że "akceptuje" kompromis wynegocjowany przez prezydenta, ale - jak podkreślił - do wtorku nie da się znowelizować ustawy o współpracy rządu z parlamentem w sprawie UE. W związku z tym - zapowiedział - zagłosuje przeciwko ustawie ratyfikacyjnej. Poseł ocenił, że w klubie "wiele" osób ma podobny pogląd.
Tymczasem nieoficjalnie politycy PiS mówią, że "gwarancją" dla znowelizowania ustawy o współpracy rządu z parlamentem będzie - według zamierzeń PiS - głosowanie w Sejmie nad tą nowelizacją jeszcze przed głosowaniem w Senacie nad ustawą ratyfikacyjną. Także w Senacie koalicja rządowa nie dysponuje wystarczającą większością głosów dla przyjęcia ustawy ratyfikacyjnej; niezbędne będzie poparcie senatorów PiS.
Rzecznik klubu PiS mówił dziennikarzom, że jeśli wszystkie trzy elementy porozumienia zostaną zrealizowane, to "będzie to zadowalało klub" i większość parlamentarzystów PiS zagłosuje "za".
Dodał jednak, że "nie jest żadną tajemnicą, iż klub PiS jest szeroką formacją centro-prawicową" "Jest u nas miejsce zarówno dla osób bardzo proeuropejskich, ale też dla ludzi o poglądach narodowo-katolickich, często sceptycznych wobec UE" - zaznaczył.
Wśród posłów PiS, którzy będą przeciwni ustawie ratyfikacyjnej są m.in. parlamentarzyści, którzy - będąc członkami klubu PiS - nie należą do tej partii, w tym związani z Radiem Maryja Antoni Macierewicz, Anna Sobecka czy Gabriela Masłowska.
Posłowie ci już dawno zapowiadali, że będą głosować przeciwko Traktatowi, ponieważ - według nich - kwestionuje on polską suwerenność. Przeciwko Traktowi opowie się też poseł PiS Zbigniew Girzyński.
Z sobotniego porozumienia zadowolony jest z kolei poseł Paweł Poncyljusz, który od początku opowiadał się za przyjęciem ustawy ratyfikacyjnej. Dodał, że liczy na to, że rząd szybko przygotuje nowelizację ustawy o współpracy rządu z parlamentem w sprawach członkostwa Polski w UE, w której znajdą się postulaty PiS.
Poncyljusz powiedział, że nowela ta powinna mówić o "niemożności wycofania się jednoosobowo przez premiera na posiedzeniu Rady Europejskiej z mechanizmu z Joaniny i z Protokołu Brytyjskiego". Przyznał, że na przeprowadzenie tej nowelizacji potrzeba "przynajmniej kilku tygodni", ale liczy, że "PO dotrzyma słowa" danego Lechowi Kaczyńskiemu w sobotę.ab, ss, pap