Na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie Macierewicz powiedział, że "PiS jest w posiadaniu przesłanek wskazujących", iż takie współdziałanie istnieje. Jak mówił, świadczą o tym m.in. publikacje niektórych mediów na temat komisji weryfikacyjnej WSI.
Według posła, obecnie trwa "inwigilacja" komisji weryfikacyjnej WSI.
"Wszystko wskazuje na to, że została zidentyfikowana grupa byłych oficerów wojskowych służb wewnętrznych oraz drugiego zarządu Sztabu Generalnego, którzy podobnie jak robili to na początku lat 90-tych, tak teraz działają na rzecz rozpracowania i infiltracji, przeciwdziałania komisji weryfikacyjnej (WSI) i współdziałają w tej sprawie z niektórymi mass-mediami" - podkreślił Macierewicz.
Jak dodał, "chodzi oczywiście o informacje, jakie zostały podobno przez takich oficerów jak Aleksander L. oraz Cezary L. dostarczone zarówno +Dziennikowi+, jak i +Gazecie Wyborczej+".
O tym, że źródłem wielu publikacji medialnych na temat komisji weryfikacyjnej są b.funkcjonariusze dawnych służb wywiadu i kontrwywiadu PRL, a następnie UOP i WSI, napisała w ostatnim numerze "Gazeta Polska". Tygodnik przypuszcza, że ci funkcjonariusze byli inspiratorami tekstów o nieprawidłowościach w komisji publikowanych w "Gazecie Wyborczej" i "Dzienniku".
Według Macierewicza, informacje o "infiltrowaniu" komisji weryfikacyjnej m.in., przez byłych oficerów wojskowych służb wewnętrznych "wskazują na to, że mamy powrót do przeszłości, do czasów inwigilacji prawicy, powrót do czasów, gdy używano najbardziej skompromitowanych ludzi ze służb komunistycznych do rozprawiania się z przeciwnikami politycznymi".
"PiS jest w posiadaniu przesłanek wskazujących na to, że rzeczywiście istnieje bieżące współdziałanie w ujawnianiu tajemnicy państwowej między obecnym ministerstwem obrony narodowej i poszczególnymi mediami" - oświadczył polityk.
"W najbliższym czasie przekażemy te informacje do prokuratury i oczywiście do pana premiera, ponieważ sprawa ma charakter przestępstwa" - zapowiedział Macierewicz.
Przypomniał, że blisko miesiąc temu zwrócił się do premiera Donalda Tuska i prokuratury "w związku z systematycznymi przeciekami ujawniającymi tajemnice państwowe ze Służby Kontrwywiadu Wojskowego". Jak dodał, "była to wyraźnie zorganizowana akcja, w której współdziałały zarówno media, jak i służby specjalne, w tym wypadku SKW".
Według Macierewicza, premier zapowiedział, że zrobi wszystko, by uniemożliwić dalsze przecieki oraz by winni zostali ukarani. "Mija miesiąc, milczenie w tej sprawie się pogłębia, a dalsze przecieki i dalsze działania tego samego typu mają miejsce" - podkreślił poseł PiS.ab, pap