"To jest nowość, z radością powitałem wczoraj informację od szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, iż pan premier Olszewski zgodził się wpuścić funkcjonariuszy SKW do kancelarii nr 10, czyli przyznał nam rację, przyznał rację tym, którzy uważali, że ta kancelaria przez cały czas była, jest i powinna pozostać kancelarią SKW" - powiedział Klich w środę w Radiu ZET.
"Innymi słowy, kontrwywiad wojskowy będzie miał wreszcie pełną kontrolę nad swoją własną kancelarią tajną" - zaznaczył szef MON.
W marcu Klich mówił, że komisja weryfikacyjna WSI celowo zablokowała proces weryfikacji, by uniemożliwić części żołnierzy WSI przejście do SKW i SWW. Wcześniej Olszewski wyjaśniał, że pod jego przewodnictwem zweryfikowała ona "niezbyt wiele osób" z powodu zmian organizacyjnych i zablokowania jej prac przez nowe kierownictwo SKW.
Według Olszewskiego, większość b. żołnierzy WSI czekających na decyzję komisji powinna być zweryfikowana pozytywnie. Nie mogą oni jednak otrzymać zaświadczeń o weryfikacji, bo nie działa kancelaria tajna komisji. Według niego, ma to związek z zamieszaniem wokół odwołania z pracy dla komisji dwóch pracownic SKW i przysłania w ich miejsce dwóch innych pracowników.
Wówczas Klich mówił, że wysuwano "kompromisowe propozycje" by rozwiązać ten problem. Dodał, że premier Donald Tusk rozmawiał na ten temat z Olszewskim, a także z prezydentem Lechem Kaczyńskim.
Klich pytany w Radiu ZET, czy przejęcie kancelarii tajnej przez SKW oznacza, że oficerowie WSI będą weryfikowani, powiedział, że ma taką nadzieję. "Traktuję wczorajszą decyzję przewodniczącego komisji weryfikacyjnej jako zajawkę, jako przejaw lepszego klimatu w stosunkach pomiędzy środowiskiem prezydenckim, a rządem" - mówił.
"Z nadzieją podchodzę do tego wczorajszego wydarzenia, że proces weryfikacji zostanie odblokowany, choć trudno sobie wyobrazić, żeby do 30 czerwca udało się zdążyć z przeprowadzeniem całej weryfikacji" - dodał szef MON.
Komisja ma działać do 30 czerwca. Klich wyraził przekonanie, że weryfikacja powinna być "odnowiona" po tym terminie. "Powinny być stworzone warunki prawne do tego, by proces weryfikacji przebiegał w dalszym ciągu, aż do jego skutecznego zakończenia" - powiedział Klich.
Wojskowe Służby Informacyjne przestały istnieć 30 września 2006 r. Nieprawidłowości w WSI opisano w ujawnionym w 2007 r. przez prezydenta raporcie z weryfikacji WSI. Na podstawie raportu wszczęto kilka śledztw w sprawie domniemanych przestępstw WSI. Toczy się też kilkanaście procesów wytoczonych przez osoby wymienione w raporcie MON lub Antoniemu Macierewiczowi, który - gdy powstał raport - przewodniczył komisji weryfikacyjnej. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przy tworzeniu raportu.
ab, pap