W ten sposób szef MON odniósł się do pytania czego polska armia by oczekiwała w ramach ewentualnych izraelsko-polskich kontraktów na dostawę broni.
"Oferta izraelska jest bardzo szeroka - począwszy od samolotów do tankowania w powietrzu a skończywszy na systemach antyrakietowych. Na razie badamy grunt, badamy rynek izraelski, badamy te oferty i na razie nie sposób jeszcze nic zawyrokować, ale na pewno oferta izraelska jest interesująca" - powiedział Klich w piątkowych Sygnałach Dnia w 1 Programie PR.
Według piątkowego "Dziennika" zapowiada się strategiczne partnerstwo wojskowe Polski i Izraela. W czwartek w rozmowie telefonicznej z premierem Donaldem Tuskiem izraelski minister obrony Ehud Barak zapowiedział, że gotów jest zawrzeć z naszym krajem kontrakty na dostawę broni najnowszej generacji. Takiej, którą przekazuje się tylko najbardziej zaufanemu sojusznikowi - pisze gazeta.
Tusk był w Izraelu od środy. Informacje dotyczące współpracy wojskowej są utrzymywane w najgłębszej tajemnicy - wyjaśnia gazeta. Dziennik "Haaretz", który ujawnił rozmowę Tuska z Barakiem, nie zawahał się zatytułować swojego artykułu "Towarzysze broni".
Klich zaznaczył, że "mamy bardzo dobre doświadczenia ze współpracy wojskowej z Izraelem". "Takim sztandarowym produktem, który przyjął się w Polsce jest przeciwpancerny pocisk sterowany, którym Izrael wyposaża polską armię - tzw. Spike. Produkcja tego pocisku idzie bardzo dobrze, to wieloletni program, to taki program, z którym do tej pory nie mieliśmy i mam nadzieję, że nie będziemy mieć żadnych kłopotów" - mówił.
"W związku z tym Izrael ma dobrą wizytówkę w Polsce i dobrą markę" - podkreślił minister.
Pytany, czy wkrótce odbędą się jakieś rozmowy lub wizyty w sprawie kontraktów wojskowych odpowiedział: "zobaczymy". "Mój zastępca wiceminister Komorowski udaje się na tak zwany dialog strategiczny - to nie są rozmowy w sprawach modernizacyjnych armii - w najbliższym tygodniu do Izraela" - dodał szef MON.
"Zapraszam ministra obrony, wicepremiera rządu izraelskiego pana Ehuda Baraka do Polski - z tego co wiem jest on zainteresowany przyjazdem do Polski. Ja sam przewiduję swoją wizytę na jesieni tego roku" - mówił Klich.
Minister obrony pytany czy dobre relacje nie popsują kontaktów z państwami arabskimi, powiedział: "pamiętajmy, że te dobre stosunki pomiędzy Tel Awiwem a Warszawą nie są niczym nowym. Od niepodległościowego przełomu w 1989 roku konsekwentnie budowaliśmy, a w tej chwili rozbudowujemy współpracę z Izraelem i dla naszych partnerów w krajach arabskich nie jest to niczym nowym.
pap, ss