Komorowski przyznał, że nakłaniał Sowińską, aby w obliczu nieuchronnego postawienia wniosków o jej odwołanie i debaty nad nimi "rozważyła możliwość zrezygnowania z funkcji, w sposób dla siebie jak najbardziej komfortowy i najmniej kosztowny".
Jego zdaniem, najlepszym wyjściem "byłoby podjęcie przez Rzecznik Praw Dziecka decyzji o rezygnacji z funkcji na warunkach, które pozwoliłyby zachować jej twarz i poczucie przyzwoitości". Nie wykluczył, że jeszcze raz spotka się z Sowińską. Jak podkreślił, jeśli takiego spotkania nie będzie to wnioski klubów PO i LiD o jej odwołanie z funkcji RPD będą głosowane "stosunkowo szybko".
Sowińska powiedziała dziennikarzom, że kolejne spotkanie z marszałkiem może odbyć się w piątek lub w poniedziałek. Po nim podejmie decyzję o ewentualnej dymisji.
RPD przedstawiła marszałkowi ekspertyzy prawne dotyczące jej odwołania. Jedna z nich zawiera opinię, że posłów wnioskodawców mogłaby oskarżyć o pomówienie. Mówiła, że nie zdecydowała jeszcze, czy wystąpi do sądu. Sowińska kilkakrotnie podkreślała, że nie ma podstaw prawnych do jej odwołania z urzędu, ponieważ nie sprzeniewierzyła się złożonemu ślubowaniu, co zarzucają jej posłowie. Jej zdaniem byłoby to złamaniem konstytucji.
Komorowski zaznaczył, że z ekspertyz, które przekazała mu Sowińska i które on zamówił u prawników sejmowych wynika, że "mało który prawnik uważa, że istnieje jakikolwiek mankament prawny we wnioskach zgłoszonych przez kluby PO i LiD".
Jak przyznał, uzasadnienie nie jest najmocniejszą stroną obu wniosków, ale - dodał - "to nie uzasadnienie jest rozstrzygane przez parlament, ale sam wniosek".
Sowińska podkreśliła, że jest bardzo zadowolona ze spotkania z marszałkiem. "Obraz człowieka buduje on sam i budują media. I są to czasem dwa różne obrazy. Cieszę się, że mogłam porozmawiać z panem marszałkiem, na pewno nasze spotkanie było potrzebne" - powiedziała.
Odwołania Sowińskiej chcą PO i LiD. Zdaniem posłów PO, którzy złożyli wniosek w tej sprawie na początku kwietnia, Sowińska nie wypełnia swoich obowiązków bezstronnie, a w swojej pracy nie kieruje się wyłącznie dobrem dzieci. We wniosku napisano również, że Sowińska, wbrew złożonemu ślubowaniu, nie strzegła w należyty sposób praw dziecka ani godności powierzonego jej stanowiska, przy wypełnianiu swoich obowiązków nie dołożyła należytej staranności i sumienności, a także nie dochowała wierności konstytucji. Podobne argumenty znalazły się we wniosku, który został złożony w lutym przez LiD.
Ewa Sowińska jest Rzecznikiem Praw Dziecka od kwietnia 2006 roku. Wcześniej była posłanką LPR. Zdaniem wielu polityków jej wybór na stanowisko rzecznika był decyzją polityczną.
Zgodnie z ustawą o Rzeczniku Praw Dziecka, Sejm za zgodą Senatu może odwołać RPD, jeżeli zrzeknie się on urzędu, będzie stale niezdolny do pełnienia obowiązków na skutek choroby lub utraty sił stwierdzonych orzeczeniem lekarskim oraz gdy sprzeniewierzy się złożonemu ślubowaniu.ab, pap