Wiceprezes BCC powiedział, że "pierwszy rok przygotowań do Euro 2012 nie był rokiem straconym". Podkreślił jednak, że "nie możemy być w pełni zadowoleni z tempa postępujących prac".
Poinformował, że w miastach - w których odbędą się mistrzostwa - powołano komitety organizacyjne oraz przyjęto plany i harmonogramy inwestycyjne.
"Kraków, Poznań i Gdańsk realizują zadania zgodnie z planem. Pozostałe miasta mają opóźnienia, choć przyspieszyły swoje działania" - powiedział Piwowar.
Dodał, że zdecydowanie najwięcej do zrobienia mają władze stolicy. Jak mówił, opóźnienia inwestycyjne w Warszawie to wynik nie wykupionych jeszcze gruntów pod budowę. Jego zdaniem, stolica może nie zdążyć również z budową drugiej nitki metra do 2012 roku.
Zdaniem Jarosława Błaszczaka, dyrektora ds. Euro 2012 w firmie doradczej Ernst&Young, przygotowania do Euro 2012 będzie można zweryfikować dopiero pod koniec 2008 roku. Przypomniał, że do końca tego roku Polska zobowiązała się wydać 12 mld euro na rozwój infrastruktury z funduszy unijnych, przeznaczonych na lata 2004- 2006.
Optymistycznie o przygotowaniach do mistrzostw mówił członek rady nadzorczej spółki Euro-Poznań 2012 Józef Bejnarowicz. "Euro 2012 to wyzwanie dla całego kraju. Musimy zdążyć i na pewno zdążymy" - zapewniał Bejnarowicz.
Według eksperta BCC Jana Króla, zmian wymagają przepisy związane z prawem zamówień publicznych i ustawą o Euro 2012. Chodzi m.in. o uproszczenie procedur przetargowych.
pap, ss