Jak informował doradca dyrektora szczecińskiego oddziału Enea Operator Jarosław Dobrzyński, uszkodzenia kabla nie miało związku z ubiegłotygodniową awarią, która objęła Szczecin i jego okolice.
Kable średniego napięcia są w mieście ukryte pod ziemią, więc czynniki atmosferyczne nie mają na nie wpływu - wyjaśnił. Dodał, że nie znana jest jeszcze bezpośrednia przyczyna uszkodzenia kabla. To normalna energetyczna awaria - podkreślił.
Prądu zostały pozbawione m.in. takie arterie miasta jak: al. Niepodległości, pl. Orła Białego, pl. Żołnierza oraz ulice Tkacka, Jagiellońska, Staromłyńska, Starzyńskiego, Wojciecha.
Jak wyjaśnił Dobrzyński, ekipy Enei szukały uszkodzenia na kilkukilometrowym odcinku kabla. Gdy zlokalizowano miejsce uszkodzenia podłączono tam napięcie z innego kabla.
Część sklepów w rejonie awarii na jej czas zostało zamkniętych. Nie działały też telefony w niektórych instytucjach w tym rejonie.pap, ss