Czy Cimoszewicz stanie się grabarzem SLD i SdPl? Jak ujawnia "Dziennik", na lewicy powstaje nowy projekt polityczny, który ma wyeliminować te dwa lewicowe ugrupowania, a jego twarzą stanie się Włodzimierz Cimoszewicz
Z pomysłem wystąpili Andrzej Celiński i Marek Balicki, obaj z SdPl. Chcą wystartować już wczesną jesienią. [[mm_2]]Były premier w wywiadzie dla "Dziennika" przyznaje, że projekt mu się podoba. Pomysł ma polegać na inicjowanie debaty publicznej w różnych sprawach społecznych. Chcemy zjednoczyć ludzi wokół problemów dotyczących Polski. Zaczniemy od uniwersytetów. Później przeniesiemy to do internetu - zapowiada Celiński. Przyznaje jednak, że zmierza on do partii politycznej. "Dziennik" dowiedział się z nieoficjalnych źródeł, że plan zakłada, iż Cimoszewicz będzie kandydatem na prezydenta.
[[mm_2]]Cimoszewicz nie zostawia suchej nitki na SLD i SdPl. - Z zewnątrz są to szczątki. Może kiedyś będzie można coś budować z ich rozbiórki - mówi były premier.
O przychylność Cimoszewicza zabiegał także Marek Borowski. Wygrali jednak Celiński i Balicki. W wywiadzie dla "Dziennika" zastrzega jednak, że weźmie udział w debatach, ale dziś nie myśli o tworzeniu partii.
Z informacji gazety wynika, że ofertę przyłączenia się do projektu dostał też Marek Borowski. Nie ma w nim jednak miejsca dla obecnych liderów SLD. Napieralski i Olejniczak jednym kopnięciem rozwalili LiD. Są nieodpowiedzialni. Dlatego ich w swoim projekcie nie widzę - mówi Celiński. Trwają też rozmowy z politykami Partii Demokratycznej.
pap, em
[[mm_2]]Cimoszewicz nie zostawia suchej nitki na SLD i SdPl. - Z zewnątrz są to szczątki. Może kiedyś będzie można coś budować z ich rozbiórki - mówi były premier.
O przychylność Cimoszewicza zabiegał także Marek Borowski. Wygrali jednak Celiński i Balicki. W wywiadzie dla "Dziennika" zastrzega jednak, że weźmie udział w debatach, ale dziś nie myśli o tworzeniu partii.
Z informacji gazety wynika, że ofertę przyłączenia się do projektu dostał też Marek Borowski. Nie ma w nim jednak miejsca dla obecnych liderów SLD. Napieralski i Olejniczak jednym kopnięciem rozwalili LiD. Są nieodpowiedzialni. Dlatego ich w swoim projekcie nie widzę - mówi Celiński. Trwają też rozmowy z politykami Partii Demokratycznej.
pap, em