Potwierdziła to w piątek rzeczniczka MSWiA Wioletta Paprocka. "B. premier zwrócił się o to do wicepremiera Schetyny i ten przedłużył mu ochronę BOR" - powiedziała.
W przypadku J. Kaczyńskiego minął okres, kiedy ustawowo, po odejściu ze stanowiska przysługiwała mu ochrona BOR. Według informatorów, swój wniosek o jej przedłużenie uzasadniał obawami o bezpieczeństwo, wynikającymi m.in. z pogróżek.
Na mocy ustawy o BOR ochrona przysługuje prezydentowi, premierowi, marszałkom Sejmu i Senatu oraz najważniejszym ministrom. Każdy szef MSWiA może jednak wystąpić o ochronę dla osób, które w ustawie nie są wymienione.
W lutym wicepremier zdecydował o zredukowaniu o połowę ochrony dla b. premiera - do jednego służbowego samochodu i trzech oficerów BOR. MSWiA uzasadniało to wówczas koniecznością cięcia wydatków.
Zapadła też decyzja o odebraniu ochrony BOR najbliższym współpracowników prezydenta: Annie Fotydze i Maciejowi Łopińskiemu. Schetyna wyjaśniał to tym, że kierownictwo BOR uznało, iż nie ma uzasadnienia dla utrzymywania ochrony dla szefowej Kancelarii Prezydenta i szefa gabinetu prezydenta.
Zwracał też wówczas uwagę na to, że odpowiednicy Fotygi i Łopińskiego w Kancelarii Premiera - Tomasz Arabski i Sławomir Nowak - nie są ochraniani przez funkcjonariuszy BOR.
ab, pap