"Nie wykluczam, że ten raport się ukaże" - powiedział dziennikarzom Lech Kaczyński, ale zaznaczył, że ma wątpliwości co do zasady, czy takie raporty powinny być publikowane.
Prezydent podkreślił, że ostatnio bardzo dużo podróżował, a w ostatnich dwóch, trzech miesiącach miał około 60 wystąpień publicznych, w tym tylko jedno "z kartki". "To raczej ludzie niezdrowi nie mają tyle siły, a chodzi o pewną zasadę, nad którą ja się sam zastanawiam: czy można ustępować dżentelmenom w rodzaju pana Palikota. Nie kryję, że moja ocena jest tutaj nie negatywna, tylko dużo dalej" - mówił Lech Kaczyński dziennikarzom.
Wyraził obawę, czy publikowanie tego typu raportów nie stanie się narzędziem polityki w Polsce. "Politycy, którzy są popularni w mediach będą zdrowi nawet dwa dni przed śmiercią po ciężkiej chorobie, a politycy niepopularni będą chorzy nawet na 60 lat przed śmiercią przy najlepszym zdrowiu. W Polsce jest możliwe wszystko" - powiedział L.Kaczyński, zwracając uwagę, że w naszym kraju na pomocą PR można zbudować autorytet polityków.
ab, pap