O sprawie poinformowała w poniedziałek "Polska Gazeta Krakowska".
"Te grunty są położone w bardzo atrakcyjnym miejscu" - powiedział sołtys Łopusznej Marian Drożdż. "Gmina zabiegała o te grunty od kilku lat. Uzyskała 5 hektarów, a dalsza część była obiecana" - dodała sołtys.
O sprawie poinformował CBA w maju wójt nowotarskiej gminy. Zastanowiło go bowiem, jakim cudem ziemia, którą gmina chciała kupić od kilku lat, nagle trafiła w prywatne ręce.
"Potwierdzam, że informacje, sygnowane podpisem wójta gminy Nowy Targ Jana Smarducha dotyczące sprawy wniosku Zgromadzenia Sióstr Świętej Elżbiety Prowincja Nyska o przywrócenie własności nieruchomości, wpłynęły do CBA" - poinformował pytany o to Piotr Kaczorek z CBA. "Każda informacja, jaka wpływa do Biura, jest poddawana czynnościom analityczno-informacyjnym. O charakterze ewentualnie podejmowanych dalszych działań, tak jak każda służba specjalna, nie informujemy" - dodał.
Wójt liczy na to, że funkcjonariusze CBA wyjaśnią wszystkie okoliczności błyskawicznej transakcji i przypomina, że gmina - gdy w poprzednich latach przejmowała grunty od agencji - musiała się zgodzić na klauzulę, zakazującą sprzedaży terenu przez dziesięć lat - podała "Polska Gazeta Krakowska".
Inwestor, który kupił atrakcyjne działki powiedział gazecie, że gdyby ktokolwiek miał taką okazję jak on, "to by jej nie przepuścił".pap, em