Chodzi o protokoły z posiedzeń komisji śledczej ds. nacisków władz na śledztwa dotyczące polityków i mediów. Zdaniem Kurskiego podjęto „esbeckie metody procedowania w tej komisji” aby jedynie pewne fakty wyszły na jaw na posiedzeniach jawnych.
Na jaw miałyby wyjść jego zdaniem wyłącznie kontrolowane a nawet fałszywe przecieki prasowe, które ukażą opinii publicznie jedynie wybraną część prawdy.
Koronny przykładem jest zdaniem kurskiego dzisiejsza publikacja „Rzeczpospolitej" opierająca się na takim przecieku. Poseł apeluje do szefa komisji do złożenia wniosku do prokuratury w tej sprawie. W przeciwnym wypadku chce złożyć go osobiście.
Mularczyk i Kurski skrytykowali też sposób prowadzenia prac komisji przez jej szefa Andrzeja Czumę, m.in. za uchylanie niemal każdego pytania skierowanego przez Pis-owskich członków komisji.
Andrzej Czuma zapowiedział, że nie zamierza złożyć wniosku o odwołanie z powodu przecieków.
keb, pap